Author | |
Genre | common life |
Form | prose |
Date added | 2019-05-11 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1752 |
Moje słoneczko
Gwiazdy! Wielu młodych ludzi marzy, żeby być gwiazdą. Jedni z nich pną się w górę ciągnąc za sobą wielu innych poprzez dobre uczynki. Inni idą „ po trupach”, nie licząc się z nikim i z niczym. Osiągają swój cel, stając się gwiazdą. Jednakże są one dalekie, zimne, niezdolne ogrzać nawet najmniejszego kwiatka, ani źdźbła trawy.
Dzieci cieszą się ze stwierdzenia bliskich osób, szczególnie rodziców, babci, dziadków, którzy do swych pociech mówią: „ Moje słoneczko”. To stwierdzenie określa bardzo bliską relację osobową, w której dziecko jest kochane, dostarcza radości, sprawia, że dorosła osoba czuje się bardzo dobrze. Pod jego wpływem znikają troski i zmęczenie. Również nauczyciele do niektórych dzieci używają określenia: „ Moje słoneczko”, chcąc podkreślić, że współpraca z nim jest przyjemnością, radością i przynosi satysfakcję.
A kiedy przyjdzie ci ochota być gwiazdą, szczególnie ze sztucznym światłem – nawet w kręgu rodziny, wokół której inni muszą tańczyć i przyklaskiwać, to pomyśl o tym, co byś stracił. Wszyscy ulegamy podobnym pokusom, lekceważąc swoich rodziców, bliskich, przyjaciół, kolegów, byle przyoblec się w sztuczne światła, które nam schlebiają fałszywym poklaskiem. Chyba nie warto być gwiazdą za cenę utraty właściwości „ słoneczka”? Pomyśl o tym!
Maksyma!
Słońce podaje promień światła. Pełnię szczęścia daje światło płynące z serca osoby.
ratings: perfect / excellent
Tylko gdzie taki świat kiedykolwiek widzieliśmy? Między krasnalkami?
Zdaję sobie sprawę, że każdy komentarz jest wyrazem troski. Za co serdecznie dziękuję. skryba021
Idea Raju na Ziemi i w nim Człowieka-Słoneczka musi MUSI pozostać w sferze jedynie naszych tęsknot. Jaki świat był/jest/będzie, PRZECIEŻ CHYBA TO WIDZIMY od zawsze wszędzie i na zawsze.
Nie uczmy dzieci bycia aniołami. One muszą być przede wszystkim dziećmi