Text 53 of 56 from volume: m jak morze
Author | |
Genre | prose poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2019-06-28 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1248 |
Wizja
Nad Bałtykiem,
Chmury dziś, jak wizja...
To było wieczorem.
Siedziałem w ogrodach.
Najpierw, biały krzyż...
Przeciągnięty nad głową.
Wpatrzyłem się uważnie.
Trzeba czytać, z nieba...
Potem, miecz czerwony.
Wisiał nad głowami,
I śpiewały ptaki...
Ptaki białe, a miecz czerwony.
Pomyślałem sobie,
Czy to jakieś znaki?
Białoczerwone?
Przecież znam te miejsca,
Tak dla mnie przyjazne,
Te ogrody nad morzem,
Moim ukochanym. Dzisiaj
Pływałem, nic, że zimna woda
Kocham Bałtyk, żadne
Adriatyki ani Morze Czarne
Czy tamto, Środziemne, wszystkie
Te dalekie morza, przecież, znam
Lecz nasz Bałtyk, jest mistrzem
Którego nikt nie pokona, jak Polaka,
Nikt nie zmoże, w miłości ojczyzny.
Miejsca jedynego.