Author | |
Genre | textbook |
Form | prose |
Date added | 2019-07-02 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1678 |
Wakacje z wodą
Zdarzyło się to podczas wakacyjnego wypoczynku obok jeziora. Niebo było sprzyjające, mocno grzało. Pragnienie dawało o sobie znać. Za to słońce dogrzewało raz plecy, raz klatkę piersiową, na kocu przewracaliśmy się z boku na bok, ocierając pot z czoła.
Z całą pewnością jeszcze nie sięgaliśmy po puszki z piwem, jakie wzięliśmy z sobą. Wydawało się, że igramy z siłą woli i pragnieniem, które z nich zwycięży, zdawało się być oczywiste, wiedzieliśmy, że to tylko kwestia czasu.
W końcu trzask otwartych puszek i napój daje nura w otwarte usta. Ogień pragnienia gaśnie, błoga chwila, ogarnia cały organizm. Siedzimy, raczymy się napojem chłodzącym – tak się mówi na piwo. Potem nadeszła chęć kąpieli, niemalże na oślep podejmujemy decyzję płynięcia na drugi brzeg jeziora. Kto by w takiej chwili myślał o rozwadze. Owszem w telewizji wielokrotnie się słyszy o ostrzeżeniach, aby po alkoholu nie wchodzić do wody. Rodzice też upominają, abyśmy szanowali dar życia otrzymany od Boga.
Płyniemy, środek jeziora i nagle, bez żadnego ostrzeżenia, organizm ogarnia zwiotczenie – jakiś dziwny bezwład, brak sił, wzbudzone ciepło przez zimną wodę, potęguje działanie odurzenia w organizmie. Nic tylko zniechęcenie, rezygnacja, obojętność! Rozpaczliwe ruchy, szybko pozwolą zachłystnąć się wodą. Tylko spokój może uratować!
Nie ma się sił, aby płynąć! Jednym ratunek w tym, że potrafimy plecami leżeć na wodzie, nawet przez długi czas. I tak można doczekać się ratunku! Minie bezwład lub ktoś zauważy z brzegu i chętnie udzieli pomocy. Od tego czasu już nigdy nie wchodziliśmy do wody po zażyciu alkoholu. Wiemy, co dzieje się w organizmie pod wpływem alkoholu, gdyż zimna woda potęguje działanie obezwładniające na organizm.
Wiara mówi, że Jezus wypoczywał w łodzi, gdy fale wody starały się ją przewrócić i narazić na utratę życia pasażerów. Na błaganie apostołów, Jezus uciszył burzę i bezpiecznie dopłynęli do brzegu. Owe zdarzenie uczy nas, byśmy umieli prosić Boga o bezpieczną kąpiel i nie narażali się przez brak rozwagi na niebezpieczeństwo utraty życia.
Przeprawa przez jezioro na drugi brzeg, który wydawał się taki bliski i łatwy do osiągnięcia, a byłoby to się skończyło dotarciem do grobu. Tego lata już wielu odeszło z tego świata podczas kąpieli. Często podczas rozmowy na ten temat, słyszy się słowa, że kto nie słucha Boga, ojca i matki, ten źle kończy, płacąc własnym życiem za brak rozwagi.
Motto!
Alkohol traci procenty w wodzie i człowieka może w niej stracić.