Text 209 of 255 from volume: Kontynuacja satyrycznych kontynuacji
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2019-07-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2230 |

O Franku i seksie
Pryszczaty Franek spod miasta Radom
nie chce już kochać się z wlasną babą,
gdyż Genia ma wielkie zwisy
oraz ciągłe kaprysy.
On preferuje seks ze swą grabą.
ratings: perfect / excellent
Narcyzacja postępuje:
Nie będę wytykał paluchami.
Pozdrawiam!
ratings: perfect / excellent
Może i Genia
nie chciała już
miękkiego walenia?
PS. Oczywiście pisząc "waleń" miałem na myśli takiego wielkiego ssaka, pływającego w oceanach ;)
Janko, sugeruję lekko zmienić w 4. wersie, np:
"do tego ciągłe kaprysy".
https://www.bryk.pl/wypracowania/jezyk-polski/wiersze/17478-najczesciej-stosowane-srodki-poetyckie.html