Go to commentsPrzygoda z pokrzywą
Text 34 of 37 from volume: Rymowanki dla dzieci
Author
Genreadventure
Formpoem / poetic tale
Date added2019-07-16
Linguistic correctness
Text quality
Views1696

Przygoda z pokrzywą


Kazik chłopak bardzo żywy,

Jak ta gapa wlazł w pokrzywy.

Podniósł larum: — Ałaaa... parzy!

I do mamy szybko bieży.


Mama synka w mig ratuje,

Bąble octem mu smaruje.

Kazik wrzeszczy coraz głośniej...

A pokrzywa się stroszy radośnie.


Bo pokrzywa już tak ma,

Gdy ją ruszysz odwet da.

Parzy mocno... Ale zdrowo!

Lecz jedynie na surowo.




  Contents of volume
Comments (7)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Za dawnych peerelowskich czasów w każdy kolejny śmigus-dyngus po gołych łydkach smagane pokrzywami dziewczyny miały potem do starości piękne zgrabne nogi - i jakoś wcale nie chorowały ni na reumatyzm, ni na artretyzm.

W każdym razie na romantyzm nigdy póżniej nie zapadały na zdrowiu
avatar
Ja dorzucę tu trzy słowa -najcenniejsza jest majowa:)
Z podobaniem Michalszko :) :)
avatar
Emilio, coś Ty? To ja nie znam tej tradycji. Pamiętam tylko, że u nas niekiedy widziałam takie osoby, które się celowo kładły w dorodne pokrzywy. :)

Marto, się wie. Bo majowa to najbardziej zdrowa... Czyściutka, zielona, słowem — superowa. ;)

Tsmat, i co, było ała? No nie dziwię się, żeś spadł z drzewa jak dojrzała ulęgałka na widok stonogi. Można się jej wystraszyć... Bo gdzie podziała resztę nóg, skoro ma ich tylko kilkanaście par a powinna mieć — zgodnie z nazwą — sto nóg? ;) :D

Maciej, to całkiem zdrowa chłosta... ;) Tylko przyszłościowo oczywiście. Biedne Apaczątka... Ale zdrowe Apacze zapewne z nich wyrosły.
avatar
O, a Maciej w międzyczasie uciekł. Co się stało Macieju? Ktoś Cię pokrzywą potraktował? Nie podłamuj się tak zaraz... Wróć. Bardzo mi się podobał Twój wiersz. Akurat chciałam go skomentować...
avatar
Ludzie przez lata smagali pokrzywą po krzyżu, zdrowotnie, przeciw bólom reumatycznym (?) :)

W 2. strofie, 4. wers poprawiłbym, skróciłbym do zastosowanych 8 sylab (ma ten wers więcej zgłosek i zaburza to rytmikę), np:
A pokrzywa w śmiech, radośnie.

Natomiast w 3. strofie pierwsze dwa wersy są krótsze (mają nie po 8, a 7 sylab), ale nie zakłócają, mają sens, jako zaakcentowanie puenty.
avatar
Tsmat, i nic dziwnego, w dzieciństwie tak jest, że nawet owady i mięczaki są potworami. :D


O, widzę Hardy, że tu też popracowałeś. ;) To ja tylko powtórzę to, co Ci napisałam pod poprzednim Twoim komentarzem: Miło mi, że się aż tak dla mnie fatygowałeś i poświęciłeś swój czas — na rozebranie mojego wierszyka na czynniki pierwsze... Ale... ale moja wersja mi się podoba. Ja nie liczę sylab, piszę tak jak mi w duszy gra w danej chwili. Lubię się bawić słowami. I robię to na swoją modłę. A zamieszczając tutaj swoje teksty, nie oczekuję czyjeś korekty. Uważam, że jeśli mój tekst się komuś spodoba, czyta, jeśli nie... itd... itp.
Natomiast Twoje teksty lubię czytać i staram się to robić na bieżąco, choć rzadko komentuję. Pozdrawiam serdecznie. :)
avatar
Michalszka, jeżeli nie chcesz sugestii do tekstu w komentarzach, to ok.
Pzdr. :)
© 2010-2016 by Creative Media