Go to commentsCzy przyjaźń polsko-rosyjska jest możliwa?
Text 8 of 65 from volume: Z obserwacji życia
Author
Genrecommon life
Formprose
Date added2019-11-29
Linguistic correctness
Text quality
Views1599

Czy przyjaźń polsko-rosyjska jest możliwa?


Bardzo bym chciała, aby doszło do znormalizowania i ocieplenia stosunków między naszymi krajami. Skoro udało nam się to z Niemcami, to dlaczego nie miałoby się udać z Rosją? Wierzę, że jest to możliwe. Wierzę, że nasze kraje mogą przejść ponad dramatem trudnej historii do lepszego rozdziału związanego z przyszłością polsko-rosyjskich relacji. Jak wskazują sondaże, większość Polaków tego pragnie i w to wierzy.

Muszę przyznać, że w Niemczech, my, emigranci z Polski i z Rosji, najbardziej do siebie lgniemy. Najbardziej się rozumiemy — pośród innych nacji. Jakoś to tak samo od siebie wypływa. Pewnie to coś znaczy. W końcu jesteśmy narodami słowiańskimi, sąsiadami... i wiele nas łączy.


Wszyscy wiemy, że stosunki polsko-rosyjskie mają niezwykle dramatyczną, a zarazem bardzo złożoną historię. W historii tej były strony jasne, ale też trudne i ciemne. Jednak bardzo ważne jest, aby starać się w życiu oddzielić przeszłość od teraźniejszości, jakakolwiek ona była. W przeciwnym wypadku nasze Narody zawsze będą zakładnikami przeszłości. Oczywiste jest to, że nie możemy zapominać o lekcjach historii. Nawet nie mamy prawa o nich zapomnieć. Lecz z lekcji tych powinniśmy przede wszystkim wyciągnąć wnioski na przyszłość, aby już nigdy nie dopuścić do podobnych tragedii między naszymi Narodami.



Jestem pacyfistką i bardzo bym chciała, żeby wreszcie zapanowała zgoda między naszymi Narodami. Marzy mi się nawet przyjaźń. Mimo wszystko... Mimo że Rosja Sowiecka dużo złego zrobiła też i mojej rodzinie. Nie będę tu jednak przytaczać tych tragicznych historii. Wspomnę tylko o tym, że pozbawiła moich przodków korzeni, ograbiła z majątku i wyrzuciła na Ziemie Odzyskane. Nikt z mojej rodziny jednak nie pała — z tego powodu — nienawiścią do Rosjan. Takie były wtedy czasy. Tak wyglądał świat.

Polska także ma niechlubne karty w swojej historii. Jest ich niemało. O tym też musimy pamiętać.


Chcę wierzyć, że ludzi dobrej woli, myślących podobnie — jest więcej. Że coraz więcej pacyfistów będzie się rodzić na Świecie. Że między Polakami i Rosjanami dojdzie do zrozumienia, pojednania i przyjaźni. Że na Świecie zapanuje pokój — jak Bóg przykazał... każdy Bóg, w każdej religii. Mrzonka? Być może. Ale ja w to chcę wierzyć... i wierzę. Inaczej życie straciłoby dla mnie sens.



Песня о друге„ (Piosenka o przyjacielu) — Włodzimierz Wysocki


https://youtu.be/64pfLi_lcPo




Obrazek z Internetu.



  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Gdyby o tym decydowali tylko ludzie, to mogłoby się to udać. Niestety o tym decydują przede wszystkim politycy.
avatar
1. warunkiem koniecznym jakiejkolwiek przyjaźni jest zniesienie barier. Po OBU zaprzyjaźnionych stronach
avatar
Tyle jest lokalnych przyjaźni ale o całokształcie decyduje niestety polityka...Pozdrawiam z nadzieją na pokonanie barier :)
avatar
Dziękuję za komentarze. Tak, warunkiem jest zniesienie barier, ale, ale dopóki sytuacja na Świecie zależna będzie od polityki i... religii w takiej mierze, w jakiej jest, zwykłym ludziom nigdy nie będzie się łatwo żyło. Pod żadnym względem.
Największą krzywdę Światu wyrządzają wredni politycy i fanatycy religijni... Wiadomo o kogo chodzi.
avatar
To, że Polacy z tzw. kresów znaleźli się na tzw. ziemiach odzyskanych to nie tylko zasługa Rosjan, ale i USA, które były w tym temacie bardzo spolegliwe. Rosjanie - jednostki - jakoś łatwo się z nami dogadują. A ci, którzy/które znaleźli się w Kielcach raczej pozytywnie byli/są odbierani. Pamiętam Rosjankę, o której względy zabiegało wielu - mimo, że nie była to zjawiskowa piękność. A o kuśnierzu stamtąd pisałem na tym portalu.
avatar
Branimir,taka wtedy była polityka USA. Dzisiejsza, trampowa, też jest fałszywa. Politycy niszczą Świat i stosunki międzyludzkie, międzynarodowe od zawsze... Jakby tu się ich pozbyć? ;)
avatar
Dzięki autorce za cenny głos w żywotnej, ważnej dla
milionów ludzi, sprawie. Miejmy nadzieję...
avatar
a200640, cała przyjemność po mojej stronie. Też mam taką nadzieję, że ważnej. Ale niestety, ludzie to taki gatunek, który najczęściej reflektuje się dopiero wtedy, kiedy dochodzi do jakiejś tragedii na dużą skalę... Wtedy ludzie potrafią się bardziej jednoczyć.
© 2010-2016 by Creative Media