Cieszę się, że kilka moich rad zostało uwzględnionych. W treści pojawiły si.e porównania, jest też symbolika; warto jednak pokusić się o metafory, chociaż wiem, ze to nie jest takie proste.
Jest też postęp w strukturze wiersza, chociaż nadal brakuje konsekwencji; nie dotyczy to rymów, gdyż konsekwentnie są to rymy typu ab.
Strofy pierwsza i trzecia pisane są dziewięciozgłoskowcem, druga i czwarta - dwunastozgłoskowcem. Jednak w trzeciej strofie wers czwarty ma 10 zgłosek. Można to ewentualnie skorygować, zmieniając "zatrucia" na "strucia".
Natomiast bardziej złożona jest problematyka średniówek. W strofie pierwszej jest to 2/7, w trzeciej 5/4, w strofach drugiej i czwartej jest różnie w poszczególnych wersach.
Jaka moja rada? Jeżeli poszczególne strofy mają różne liczby zgłosek w wersach, to należy starać się, by strofy o tym samym metrum miały taki sam rytm, czyli średniówkę. Wiem, że nie jest to łatwa sprawa i wymaga dużo pracy i samozaparcia. Proszę więc szukać jakichś wzorów w poezji tradycyjnej. Można nawet zajrzeć do mojego ostatniego tekstu "Dziennikarz Roku 2019". Pisany jest on trzynastozgłoskowcem, a średniówka konsekwentnie usytuowana jest na 7/6, co słusznie zaakcentował Hardy.

Jeżeli chodzi o poprawność językową, to jest bardzo dobrze. Drobne potknięcia istnieją, ale naprawdę nie są aż tak rażące. Brakuje przecinka po drugim wersie drugiej strofy, gdyż w tym wersie jest wtrącenie. Zbędne przecinki przed: moje, w odmętach.
W drugiej strofie dwa wersy rozpoczynasz tym samym słowem (Niczym), a trzeba tego raczej unikać, szukając synonimów. No i jedna literówka "pamieci", czyli brak znaku diakrytycznego.

Bardzo dziękuję za ocenę i komentarz z radami, postaram się do nich dostosować w kolejnych wierszach :)

Pisane łzami ale tymi z serca...Janko resztę powiedział:) Pozdrawiam z podobaniem :)