Text 2 of 21 from volume: Nasze kresy
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2020-01-21 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1589 |
czas złodziejem spokoju
śpij wolnym by nie obudzić się w niewoli
wbrew słowom od złotoustych
porcelanowy talerz na jego dnie krwawe serce
srebrne sztućce barwią rękojeść
tłuste palce ociekające
wargi ślinią kawałek serca
zatrute głoszą wieści
śmiech szyderczy niesie echo na ciemną ścieżką
zbuntowani w pełni energii nie oddadzą ziemi
jam kto Sławianin Lach od Jafetowego wnuka
wzbiera burza by gnębić od środka
we wnętrzu zdrajcy kradną biedne serca
karmią słowem czynem haniebnym
wysoka góro co widać za przełęczą
orlęta młode cierpią gdy orły walczą
nadciąga horda ze stron czterech
brzęk oręży wiatr wzmaga ducha
nie wypalą historii nie złamią karku
odwaga siła honor Bóg jednoczy
naród w rozpaczy i ogniu
ratings: perfect / excellent
odwaga siła honor Bóg jednoczy
naród w ogniu i rozpaczy
(cytuję z pamięci)
Jak dobrze, że to tylko nasze wirtualne kresy/Kresy (vide tytuł cyklu poetyckiego)
ratings: perfect / excellent
Pozdrawiam V.Nes
Pozdrawiam serdecznie:)
ratings: perfect / excellent