Author | |
Genre | fairy tales |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2020-02-02 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1418 |
Pobajaj nam Miłka (3)
Baju, baju, baju baj
baje bajki Miłka...
Siądźcie dzieci wokół niej,
będzie ich dziś kilka.
Będzie bajka o Biedronce
Będzie i o Wronie.
Będzie także o Wiewiórce
i Syrenie w oceanie.
Cicho dzieci, cicho sza!
Miłka zaczyna bajać...
Pierwsza baja o Biedronce,
po czym kolejne baje:
Radość Biedroneczki Kropeczki
Biedroneczka Kropeczka fruwa po łące,
trzymając małe liczydło w prawej rączce…
Fruwa i fruwa i wcale nie znajduje
tego akurat — co bardzo potrzebuje.
A cóż jej potrzeba, czy wiecie dzieci?
Słoneczko już wie — i mocno świeci…
Po całej łączce strzela promykami
i się zabawia rosy kropelkami.
Pewne już wiecie, moje drogie dzieci,
że nie na darmo słoneczko tak świeci…
Chce pomóc Kropeczce znaleźć — czego szuka,
wszak dla słoneczka — żadna to sztuka.
Czego więc szuka ta nasza Kropeczka?
Kropelki rosy? Tak, i to dużej jak beczka,
by niczym zwierciadło jej posłużyła,
gdy ona swe kropki będzie liczyła.
Dzięki słoneczku, gdy taką ujrzała
w głos się serdecznie zaraz zaśmiała.
Przejrzała się w niej niczym w zwierciadle,
kropki liczyć zaczęła i sumować na liczydle:
— Jeden, dwa, trzy… po stronie lewej…
Jeden, dwa, trzy… po stronie prawej…
Trzy i trzy... na liczydełku daje sześć…
Hura! Jestem dorosła, znikam więc i mówię cześć!
— wesoło zawołała i frrrrr… odfrunęła bezgłośnie,
wzbijając się do nieba i tańcząc radośnie.
Słoneczko Biedroneczkę cały czas obserwowało,
i widząc ją aż tak radosną, perliście się zaśmiało…
Choć wie, że kropeczki nie odzwierciedlają jej wieku,
nic nie mówiło, bo zna świat znakomicie od wieków.
Wie, że wszystkie stworzenia swe własne radości mają.
Nie psuje ich nikomu, wszak one radość też i jemu dają.
Wrona bez ogona?
— Kra, krra, krrra!!! — zakrakała Wrona.
— Kto powiedział, że nie mam ogona?
Niech lepiej zamknie swój wstrętny dziób,
Bo zaraz będzie mój największy wróg!
I jeszcze coś tam zakrakała…
I fruuu… na drzewo poleciała.
Siedzi na drzewie i spod oka
Spogląda wzburzona z wysoka.
Nikt Wrony się jednak nie wystraszył,
Każdy zajęty sobą w gnieździe się zaszył.
— To z tchórzostwa — Wrona pomyślała.
— A nuże, tchórze! — wesół zakrakała.
— Kto powiedział, że nie mam ogona?!
— Jeszcze raz głośno zakrakała ona
I zrobiła minę niczym obrażona dama…
— Oj, Wrono, nikt nie powiedział… To ty sama!
Wizyta Wiewióreczki
To ja, Wiewióreczka...
Czekam tu od rana
Aż wyjrzysz przez okno
I dasz mi banana.
Lubię też orzeszki,
Każdy o tym wie.
Też o tym pamiętaj
Zanim wszystkie zjesz.
Kto umie się dzielić,
Przyjaciół znajduje...
Tego się też lubi
I bardzo szanuje.
Bajeczny ocean
Baju baj, bajają fale w oceanie…
Zewsząd się słyszy ich bajeczne pluskanie.
Syrena morska tak je zaczarowała,
Gdy po wodach oceanu ongiś pływała.
Urzeczona bezkresnym pięknem oceanu,
Nakazała falom strzec jego stanu…
A kiedy w głębinach cud anemony ujrzała,
W purpurowych kwiatuszkach się zakochała.
W bajkowe postacie anemony przemieniła
I miłością gorącą każdą postać otoczyła…
Od tamtej pory kołyszą się fale na oceanie,
A z głębin dobiega chóralne śpiewanie.
Baju baj, baju baj… oceanie bajeczny.
Strzec ciebie będziemy byś był bezpieczny,
Bo my jesteśmy strażnicy bajkowi,
Do walki o twoje piękno — zawsze gotowi.
Marysieńce.No masz dar do wierszyków dla dzieci.
Miłego dnia.
Mam tylko sugestię do niego - rytm czytania mi się pogubił w dwóch wersach ostatniej strofy.
A gdyby tak:
Cicho dzieci, cicho sza!
Miłka już zaczyna bajać...
Pierwsza baja o Biedronce,
po niej zaś kolejne baje:
PS. Ale to ja. Inni mogą inaczej odbierać.
Pzdr.
Ja nie wiem, może mi słoń na ucho nadepnął, ale mi lepiej brzmi moja wersja. Ale za Twoją oczywiście dziękuję i pozdrawiam. :)