Author | |
Genre | nonfiction |
Form | article / essay |
Date added | 2020-03-31 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1240 |
JAKÓB
Powielając rodzinną tradycję Izaak wysyła syna, Jakóba, po żonę do tej samej rodziny, z którą spokrewniony był Abraham i on sam.
Genesis 27. 2: Ale wstawszy idź do krainy Syryjskiej, do domu Batuela, ojca matki twojej, a weźmij sobie stamtąd żonę, z córek Labana, brata matki twojej.
Podobnie do tej sprawy podchodzi brat Jakóba, Ezaw.
Genesis 27.9: Tedy szedł Ezaw do Ismaela, i pojął mimo inne żony swoje, Mahalatę córkę Ismaela, syna Abrahamowego, siostrę Nebajatowę, sobie za żonę.
Jakób szukając żony trafia do domu Labana. Tam spodobała mu się Rachela i o nią się stara. Genesis 29.12: I oznajmil Jakób Racheli, że jest bratem ojca jej (…).
Laban, postać z tła tych historii, umożliwia kontynuowanie tych praktyk, mieszania krwi w jednym kubku, nie widzi w tym nic złego, ale chce z tego wyciągnąć dodatkowe korzyści. Tak, jest gotów oddać Jakóbowi swą córkę, ale ten stara się o młodszą, a gdyby to zrobił, to pozostałaby mu starsza, nie tak atrakcyjna. I tak kręci intrygą, tak kombinuje, że po ślubie ( to dość odległa od dzisiejszych zwyczajów impreza – pan młody dostaje pannę prosto do łóżka po części oficjalnej, tam następuje konsumpcja związku, a stosowane ówcześnie strategie seksualne są takie, że dopiero rano okazuje się kto z kim konsumował małżeństwo) okazuje się, że sprzedał Jakóbowi nie Rachelę, ale jej starszą siostrę Liję. Po kolejnych targach oddaje mu też Rachelę, czyli pozbywa się obu córek – tak jakby sprzedał je w pakiecie jednemu zięciowi. Promocja? Każda z nich, w pakiecie, dostaje służącą. Ta wciśnięta Lija od razu zaczyna rodzić. Jakób, mimo, że pragnął Racheli, nie gardzi wdziękami Liji – wielokrotnie, więc z tej konfiguracji rodzi się 4 synów ( córki są pomijane w tych obliczeniach), czyli seks nie jest tu incydentalny, przypadkowy.
Genesis 30.1: A widząc Rachel, że nie rodziła Jakóbowi, zajrzała Rachel siostrze swej, rzekła do Jakóba: Daj mi syny, a jeźli nie dasz, umrę. 30.2: Zapalił się tedy gniewem Jakób na Rachelę, i rzekł: Zażem ja Bóg, który zawściągnął płód żywota twego? 30.3: A ona rzekła: Oto służebnica moja Bala; wnijdźże do niej, i porodzi na kolanach moich, a będę też miała syny z niej.
I tak zaczyna się festiwal seksu. Lija przed Rachelą, Rachela przed Liją – siostry przecież – ścigają się w ilości urodzeń. Ja jestem mężczyzną, ale z tego co czytałem – może głupi jestem – kiedyś, kiedyś naturalną antykoncepcją był wyniszczający tryb życia kobiety, czyli słabe odżywianie plus wysiłek fizyczny sprawiały, że mimo sprzyjających warunków, okoliczności kobieta w ciążę nie zachodziła, bo jej organizm nie podejmował tego wyzwania. I jeśli któraś z nich nie zachodzi w ciążę, to obie podsuwają mu w tym celu swe służące. A Jakób szpuntuje wszystko, co trafia do jego łóżka. I żadna z pań nie widzi w tym nic złego, nic nagannego[i].
Genesis 30.9: A obaczywszy Lija, że przestała rodzić, wzięła też Zelfę, służebnicę swoję, i dała ją Jakóbowi za żonę.
I wszystkie dzieci jego są. Synów ma 12. Ile córek? Jak mówił bóg: rozmnożę cię, ale tu akurat boskiej pomocy nie trzeba było, bo jurność Jakóba wystarczyła. Co za facet! Biblia nie mówi, czy wystarczały mu tylko te zmieniające się w jego łożu kobiety, czy też w tak zwanym międzyczasie obsługiwał też swe liczne stada owiec i kóz.
ratings: perfect / excellent
Czym się różnią chłystki od ludzi wiekopomnych? Poza pozycją społeczną - niczym.
W tamtych opresyjnych dawno zaprzeszłych czasach człowiek żył krótko, czyli średnio GÓRA 40 lat. A że kobiet, które pilnowały się w miarę bezpiecznego domu, było dużo więcej niż mężczyzn, bo ci walczyli z najeźdźcami lub sami najeżdżali, i ich trup i kalectwo /oraz śmiertelne zakażenia, związane ze zranieniami i kontuzjami/ słały się gęsto, to wielożeństwo i haremowość były - i być musiały - na porządku dziennym.
Ludność pastersko-koczownicza (patrz nieprzypadkowe 40 lat wędrówki do Ziemi Świętej - Mojżesza z Izraelitami - przez pustynię) - to zupełnie inny /kulturowo, mentalnie i religijnie/ typ walecznego Człowieka.
Nasze ludzkie mechanizmy adaptacyjne są wielorakie. Dzięki nim ludzkość jako gatunek przetrwała na Ziemi nie tylko na Saharze, ale i w Arktyce.
I przetrwa TU & TERAZ także DZISIAJ.
Optymizm nie bierze się z powietrza. Po prostu od swoich Wielkich Przodków to wiemy, że SKAZANY JESTEŚ NA SUKCES
Mnie przeraża jednak to, że pojawił się pomysł: nie bierzemy żon od obcych, tylko z blisko spokrewnionych domów. Mimo, że były inne możliwości.