Text 69 of 245 from volume: Zielone lustro
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2020-04-02 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1480 |
mówią że bomby spadają z niebarok 1944 niekończąca się wojna
rok 1944 niekończąca się wojna
mówią że bomby spadają z nieba
spadochronie rozwijaj się
spadłem dla ciebie
bo miłość zaskakuje
złamana noga nie była przeszkodą
by się kochać nieprzytomnie
zadłużony w tobie zapomniałem
o wojnie o obronie
piersi pieszczą dłonie
pomiędzy nami nie ma wrogów
przyjaźń miłość za progiem
ty czekasz ojciec dumny
dom bywa domem
tam gdzie chleb i miłość
życie przed nami
jestem dobrym mężem
będę ojcem zakochanym
ratings: perfect / excellent
bo miłość zaskakuje
(cytuję z pamięci)
Wszystko zaskakuje. Przegrana bitwa pod Arnhem /w Holandii/, gdzie po stronie brytyjskiej zginęło 17 tysięcy ludzi (w tym masa Polaków z brygady spadochronowej gen. Sosabowskiego).
pomiędzy nami nie ma wrogów
przyjaźń miłość za progiem
(j.w.)
I co z tego, skoro - czy to przyjaźń, czy to miłość - wszyscy tak czy siak do piachu??
Uczucia - to bardzo niepewny nasz sojusznik.
Tak w przyjaźni, jak w miłości
bomby spadają z nieba
(jak wyżej)
To wojna! Ona nigdy nigdzie się nie kończy, choćby zamilkły wszystkie armaty świata.
Bomby zawsze spadają z nieba!
W tobie,
Wiecznie
ZADŁUŻONY,
Bo mam już
Trzy żony,
Plotę znów
Androny.
Bitwa, w której dochodzi do rzezi, to jednak nie fiołki i róże - i nie bara-bara riki-tiki. Zestawienie heroiki z przyziemiem artystycznie chybione.
Ale,
jak zmienić tytuł, reszta... dlaczego nie??
Męczliwość kołowrotka tego samego bohatera lirycznego, tych samych wciąż obrazów i emocji, tych samych tematów, tych samych środków wyrazu w c a ł e j tej twórczości nie pozwala Czytelnikowi od nich odetchnąć