Text 26 of 101 from volume: Pół żartem, pół serio
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | prose |
Date added | 2020-04-03 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1334 |

Bezdomny to ma klawe życie
Jaka to frajda tak sobie codziennie spać gdzie indziej i budzić się wraz z Matką Naturą. A w ciągu dnia?... Niech żyje wolność, wolność i swoboda...

ratings: perfect / excellent
To ci, którzy nie respektują żadnych praw ni ograniczeń
Elementarną przyczyną tego drastycznego zjawiska jest niezdolność do samodzielnego życia - w tym opłacania czynszu - wynikająca NAJCZĘŚCIEJ z uzależnienia od alkoholu (co widzimy na fotce; trzeźwy człowiek bezdomny nie śpi na chodniku; żeby się wyspać, pójdzie do noclegowni, zbuduje sobie w lesie szałas albo zaśnie pod wiatą na przystanku).
Nie ma systemowego radykalnego rozwiązania tego problemu. Jest odwieczna dobroczynność, która głaszcze grzechy tego świata, i na tym jej rola się kończy
Nawet nie przypuszczałam, że w Polsce jest aż tylu bezdomnych.
Jaki sens ma praca Syzyfa, jeśli ona NICZEGO NIE ZMIENIA??!
Zanim opuściłam Polskę nie było bezdomnych... Znaczy, demokracja niektórym zaszkodziła.