Text 255 of 255 from volume: stopniowo
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2020-04-25 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 916 |
https://www.wallpaperup.com/
mam gorszy dzień ściany
schodzą się w pusty frazes
przepis na bezczynność
filiżanka kawy i myśli donikąd
spazmatycznie jak ryba
chwytam się brzegów ust
sens zapiera się to nie on
przystał na kłamstwa
gdzie podziać oczy
wiara ostrożnie otwiera drzwi
dłonie zamknięte w retoryce gestów
jak w klatce w której błąka się cisza
zabawa w głuchy telefon
przysparza przyjaciół na drugiej półkuli
ale i tutaj spadające gwiazdy
przestały spełniać życzenia
ratings: perfect / excellent
zawsze może być jeszcze gorzej
??
Dlatego każdego dnia dzię-kuj-my w pokorze za to, co jest. Biologia
/której ukoronowaniem na szczycie piramidy pokarmowej jest Człowiek/
- z jej krwiożerczością, ułomnościami duszy, upiornym starzeniem się i śmiercią -
nie musi nam się podobać.
Ona J E S T
(patrz tekst i tytuły)
"zawieszenie" w świecie /bezsensownych w swej rozsypce/ nic nieznaczących pojęć i terminów
/dzień, ściany, frazes, bezczynność, filiżanka kawy, myśli, usta, ryba itd., itd./
- to przykład klinicznej afazji, w której twoja psyche nie znajduje niczego, na czym mogłaby się oprzeć.
Poczucie sensowności czegokolwiek /własnego życia, życia w ogóle/ bierze się z uporządkowania mowy ciała i języka - w tym słownika - którymi się posiłkujemy nie dla zabicia czasu, nie dla fanaberii,
a
dla satysfakcjonujących relacji z innymi ludźmi
przysparza przyjaciół na drugiej półkuli
(vide bezsens tej zabawy, która wyklucza jakąkolwiek więź, bo co nam po takiej przyjaźni, której wcale nie widać??)
Brak bliskości z najbliższymi, z ludźmi z sąsiedztwa, z kolegami ze szkoły, z pracy - to zatrważające signum temporis naszych czasów