Author | |
Genre | adventure |
Form | prose |
Date added | 2020-05-11 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1033 |
W majowym anturażu. Zauważyć otaczające nas piękno
Wiosna buchnęła majem. Wokół pięknie, pachnąco, aż serce rośnie. Maj się mai cudownie, a pogoda jak w lecie. Dzisiaj u nas wprawdzie trochę popadało, ale to nic, taki wiosenny deszczyk to samo zdrowie. Nie tylko dla roślin, dla nas także. Uwielbiam spacerować po dworze w czasie deszczu. A już po lesie szczególnie. Zroszone deszczem rośliny leśne pachną bajecznie, miło łechcą nozdrza i… działają jak narkotyk. Świat wydaje się jeszcze piękniejszy.
Ale, aby takim się mógł stać, trzeba chcieć otaczające nas piękno zauważyć. Samo nie przyjdzie. Trzeba umieć się zatrzymać i rozglądnąć dookoła. Zobaczymy wtedy to, czego wcześniej nie widzieliśmy. Oczarowani tym wrażeniem zapragniemy widzieć więcej... I zobaczymy. Pragnienia są przecież po to, by je zaspokajać, a zmysły po to, by je pobudzać. Zobaczymy wtedy już nawet takie drobinki, które na pierwszy rzut oka są niewidoczne, albo mało widoczne. Potem zapragniemy zobaczyć je dokładniej, w powiększeniu, i rozkoszować się ich pięknem. Jak to dobrze, że przy dzisiejszej technice mamy taką możliwość i możemy się ich pięknem rozkoszować do woli.
Bardzo lubię robić zdjęcia makro. Prawdę mówiąc, nie mam aż tak dobrego aparatu fotograficznego, a fotki moje to totalna amatorszczyzna, daleko im do doskonałości. Sztuki fotografowania nigdy się nie uczyłam. Jestem samoukiem. Mimo to uwielbiam robić zdjęcia i robię je zawsze spontanicznie. Bez aparatu fotograficznego nigdy nie wychodzę z domu.