Go to commentsRaperzy płaczą nad rozlanym ostrym cieniem mgły
Text 153 of 159 from volume: Limeryki
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2020-05-13
Linguistic correctness
Text quality
Views962

Gangsta Raper, pan rodem z Warszawy,

jął nawijać swój tekst dość niemrawy.

Brakło jeszcze łańcucha,

krowy, trawy, pastucha

i te flow, i ten tekst taki prawy.


  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Gangsta Raper, pan rodem z Warszawy,
jął nawijać swój tekst dość niemrawy.
Brakło jeszcze łańcucha,
krowy, trawy, pastucha.
Stop! Pastuch był! Gumowiec miał prawy.
avatar
Porapuję czasem
Od wielkiego dzwonu.
Kiedy każdy płacze,
Ja zadaję tonu.
avatar
Poprawa puenty już lepsza.
avatar
Druga wersja lepsza.
avatar
Chyba jeszcze "Nie" zamiast "Stop" lepiej by brzmiało.
© 2010-2016 by Creative Media