Author | |
Genre | common life |
Form | prose |
Date added | 2020-06-23 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 930 |
TerraVege…
Czarno-biały (?) kocurek wskakuje na parapet…
Na krzesełku ogrodowym drugi (druga?)…
Co to za ulica?
Telekiego?
Róg Telekiego i „Przy Bażantarni”?
Ta mieszkanka Górnego Mokotowa (?)…Matylda?
Idę…Cichej Wody?
Wchodzę w ten korytarz na Na Przyzbie (?)…
To już Pod Lipą (?)…
O, widać Skwerek Złotówki…
Na Przyzbie…
„Fartuszek”…
W „Karolinie” z sali baletowej (?) schodziło się po schodach do sutereny (suteren?)…
Tam były kuchnia… i stołówka…
A przed wojną?
Jak był tam ośrodek dla osób w kryzysie psychicznym…
Też kuchnia była w suterenie (suterenach?)…
„(…)
Sale chorych mieściły się na parterze i I pietrze, a w suterenach
były urządzenia kąpielowe, sala gimnastyczna, warsztaty dla pracy ręcznej, kuchnia i mieszkania dla służby.
Od strony ogrodu była spora weranda dla chorych. Obok gmachu głównego powstały zabudowania gospodarcze i dom dla lekarza (tzw. biały domek). Sanatorium w Karolinie uruchomiono w 1911 r. Pierwszym kierownikiem został dr Wacław Knoff.”.
(…)
Umysłowo chorzy wrócili do Karolina w 1932roku, po generalnym remoncie zrujnowanego pałacu. (…) „Towarzystwo Pomocy Lekarskiej i Opieki nad Umysłowo i Nerwowo Chorymi wznowiło działalność w 1945 roku, ale już w 1947 roku zostało rozwiązane.” (…)” To z: https://proszewycieczki.wordpress.com („Otrębusy – Karolin dla chorych i Mazowsza”.).
Drzewo (…)
Krople deszczu na gałęzi (?)…
Na parapecie trikolorka (?)…
Idę alejką przy zajezdni metra…
Słup wysokiego napięcia (?)…
Druty(?)…
TerraVege…
ratings: very good / excellent
Bardzo serdecznie :)