Go to commentsUlica
Text 130 of 255 from volume: Różne teksty
Author
Genreprose poetry
Formprose
Date added2020-06-28
Linguistic correctness
Text quality
Views1109

wiecznie poniżane kostki brukowe

spocone od wilgotnych kawałków deszczu

w nieustannym wzajemnym przytuleniu

malowane przymglonym światłem zardzewiałych latarni

już dawno zwątpiły w zmianę swego przeznaczenia

na chociaż trochę znośniejsze


niskie kamienice przyczajone po obu stronach błyszczącej wstęgi

niczym szare kamienne koty z żółtymi plamkami prostokątnych oczu

miauczą raz po raz skrzypiącymi okiennicami


szeleszcząca cicha ciemność

pochłania zewnętrzny świat

odarty z jaskrawego światła dnia

przeciska błogi całun snu

sączy go poprzez szpary zmęczonych ścian

gdzie z wolna przenika do komnat umysłów

zanurzając sen w kołysanym zbawczym opływaniu


samotne przymglone światło

omiata powłóczystą poświatą

pęknięcia łuszczącej się farby

nie widać źródła ukrytego za narożnikiem domu

skryte w przezroczystej tajemnicy niewidocznej latarni

cicho liczy wspomnienia brzasku


czarny kot przebiega bezszelestnie drogę

ciemne mokre futro błyszczy srebrzyście iskierkami drapieżcy


dopiero teraz księżyc zdejmuje płaszcz upleciony z gęstej chmury

wiesza go na rzeźbie czasu wyciosanej z przestrzeni

żółta kula wisi nisko podparta na wstędze z nicości

niby na wyciągnięcie ręki a jednocześnie tak daleko


płynie z niej krew ścieka na dachy budynków

a stamtąd w powolnym konaniu

wolno kapie na chodnik

budząc ledwo słyszalne skrzyżowane echa

liczy czerwonymi krwinkami dołującą kwadraturę chropowatych płytek

widząc na horyzoncie kratkę ściekową


szczur zlizuje z żeliwnych przęseł

czarne lepkie krople


od czasu do czasu

gorzkie chwile miodu

  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Bardzo intrygująco napisane :-)

Serdecznie :)
© 2010-2016 by Creative Media