Go to comments'Recepta na damę'
Text 50 of 62 from volume: Kobieta
Author
Genrecommon life
Formprose
Date added2020-07-04
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1445

Beata Tyszkiewicz niezmiennie podkreśla(ła), że:


- Uważam, że dama pije, pali i przeklina, to jest moja recepta na damę. Nic złego w tym nie widzę. Potrafię mieć ze sobą na różnych przyjęciach taką małą srebrną piersióweczkę, bo czasem się trzeba rozgrzać, a czasem się postawić - wyznaje w wywiadzie dla agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.


:-D :-D :-D


i własne reminiscencje, które niedawno wprawiły mnie w osłupienie, kiedy szkolna koleżanka mi zakomunikowała:


Miałam wtedy wszystko, z wyjątkiem jednego: bardzo ci zazdrościłam herbowego pochodzenia...


Nie odezwałam się nic, bo jak się przyznać, że to akurat ja zazdrościłam Marzenie jej wówczas modnych ciuchów, a zwłaszcza obszytego białymi muflonami czerwonego wełnianego płaszcza koloru maku oraz lakierkowych szpilek. Rodziców w żaden sposób nie było stać na podobny strój, więc niezbyt szczerze zapewniali, iż o Marzenkopodobnych kreacjach pomyśli się dla mnie wtedy, kiedy osiągnę pełnoletniość. Teraz powinien wystarczyć szkolny, obowiązkowy granatowy mundurek. I brązowe półbuciki...


  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Par.:

https://www.youtube.com/watch?v=UEIhx_pJCks
avatar
Pisze na swoim blogu [1.09.2015] Katarzyna Kant:

"[...] dla mnie dama…

1. Dama tworzy zdrowy dystans i nie spoufala się z każdym bez powodu. Nie znaczy, że nie jest przyjazna czy miła. Znaczy to, że nie każdy jest godzien tego, by być z nią w bliższych relacjach. Dama nie brata się z plebsem i mam tu na myśli plebs mentalny.

2. Dama wygląda jak dama nawet w dresie do biegania. Zawsze tworzy wokół siebie nimb klasy i elegancji [...]

3. Dama nie zachowuje się jak żul spod budki z piwem.

4. Dama porusza się jak dama, a jej ruchy są pełne gracji. Kiedy widzę dziewczyny, które potrafią z całą siłą runąć na krzesło i jeszcze rozwalają nogi jak facet to… no nie, damy w nich nie widać (albo jest głęboko ukryta).

5. Dama nie jest święta i każdemu zdarzy się użyć wulgaryzmu, ale jeśli jest to co drugie słowo i to publicznie – to chyba jednak minus 100 do bycia damą ;)

6. Dama ma szerokie horyzonty, umie prowadzić rozmowę.

7. Dama ma swoje zdanie i potrafi je uzasadnić kulturalnie.

Nikt się damą nie rodzi. Nie wszystkie z nas były uczone być damami – śmiem twierdzić, że większość z nas nie była. Ale wiecie co? Myślę, że warto nią się stać. Choćby po to, żeby nie być jak ta cała bezbarwna masa chamstwa wokół nas. Po to, by poczuć się lepiej i pewniej ze sobą. Po to, żeby przekonać się, że jest w nas wielka siła. I żeby pamiętać, że zasługujemy na to, co najlepsze."

Rozejrzyjta się zatem panie filozofko "tischnerówki" z waszego odzysku, znawczynie w temacie dolce vitae bezdomnych, "wkurzania (się)", preferowanych czosnkowych woni, defekowania czy w innych opowieściach na temat... hm... rozkładania nóg. W gabinetach lekarskich, rzecz jasna. Wszak pisząc o swoich badaniach kontrolnych nie musicie przecież wykładać wszystkiego jak na talerz względnie: do psiej miski?...
© 2010-2016 by Creative Media