Go to commentsZerwana tecza
Text 178 of 211 from volume: Otwarta szuflada
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2020-07-14
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1253

Zerwana tęcza


Zerwana tęcza z obłoków

Osiadła na płótnie parasoli

A pod nimi ciemność wśród bytów

Szaleje grzmotami w złej roli

Skrywany ból się wyrywa   

Jako wulkanu zgrzytów eboli

Zdrowe istnienie rozrywa

Wrze bulgocie i uparcie boli


W alei niebieskich kwiatów

Słońce z uśmiechem nad głowami lśni

Gdzie ptak śpiewa wśród rabatów

I w piosence wędrują radośni

Tym co z nieba sączy się zdrój

A sercu ogniem szlachetnym płonie

Błogie pragnienia wdziały strój

Radując się na ojczystym  łonie


  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Bardzo dobry wiersz. Po prostu jestem zachwycony.
avatar
Szkoda, że przepisany z jakiegoś tomiku poezji. Może nie kropka w kropkę.
avatar
To przecież jeden z wierszy Rozara. Kończy się w ten sam sposób.
avatar
Ty chyba jesteś z Żyrardowa. Tam też są takie parasole.
avatar
No nic. Tylko tak dalej, a spotkamy się na Gali rozdania Złotych Orłów.
© 2010-2016 by Creative Media