Go to commentsZaczarowany świat kałuż
Text 9 of 37 from volume: Fotofantasmagorie
Author
Genrefantasy / SF
Formprose
Date added2020-07-15
Linguistic correctness
Text quality
Views1841

Zaczarowany świat kałuż


Ciągle pada. Ba, czasami leje wręcz jak z cebra. Nie sposób więc nie widzieć kałuż. W niektórych miejscach leśnych dróg tworzą się tak ogromne, że nie da się ich tak po prostu ominąć. I zanim się je jakoś pokona, trzeba się im najpierw dokładnie przyjrzeć. Chociażby po to, żeby wybrać odpowiedni sposób ich pokonania. Ja się im nie tylko przyglądam, ja je też fotografuję. Nie wszystkie rzecz jasna. Tylko te, które wywołują u mnie jakieś skojarzenia.



Obejść się nie da... Przejść? E tam, przeskoczyć. Ale najpierw popatrzeć w jej głębię, uruchomić fantazję i poszukać skojarzeń... O, są! Bajkowe.




Tajemna moc kałuży


Pada deszczyk pada,

Powstają kałuże.

Czas pobrodzić po nich...

Ruszajmy — a nuże!


Ogromna to radość

Też po nich poskakać.

A że trochę brudzą,

Nikt nie będzie płakać.


Niektóre kałuże

Skrywają sekrety.

Ich tajemne moce

To żadne też bzdety.


Moc w nich tajemnic

I bajek zaklętych...

Jak pragniesz je poznać

Nurzaj w nich pięty.


***

Pada deszczyk pada,

Powstają kałuże.

Czekam aż napada,

Wtedy się zanurzę.



  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Bardzo ładnie i zabawnie. Natomiast proponuję, by utrzymać sześciozgłoskowiec, w czwartej strofie dopisać:
a) wers pierwszy - jest;
b) wers czwarty - swe.
avatar
Dzięki, Janko. Oczywiście wzięłam sobie do serca Twoje uwagi i już w oryginale poprawiłam.
Jeszcze raz dziękuję i miłego popołudnia życzę. :)
© 2010-2016 by Creative Media