Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2020-08-04 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1037 |
(nie)realna głowa państwa
W naszym kraju jeden człowiek
krótko mówiąc - więcej może
wierząc w swoje powołanie
tylko gardzi innych zdaniem
jak fanatyk religijny
w ludziach o poglądach innych
doszukuje się zamachów
poprzez kościół na Polaków
może to przez wiek sędziwy
wzór Polaka mu się skrzywił
bądź po prostu to taktyka
robić z siebie fanatyka
karmić ludzi tym fermentem
by celowo - na patencie
wciąż zaprzątać naszą głowę
walką z wszechobecnym wrogiem
wszystko po to, by pokazać
że odmienność to zaraza
i to z jego wizją kraju
bliżej będzie nam do raju
toteż Polak (w jego głowie)
musi iść przez życie z bogiem
i nie szczędząc na ofiary
dalej żyć porządkiem starym
takich głupków, wbrew pozorom
mamy w kraju dosyć sporo
przecież stworzył elektorat
z armii ojca dyrektora
a wśród owych katolików
jest bez liku fanatyków
nie widzących nic zdrożnego
w nienawiści do bliźniego
taka właśnie ciemna masa
nie mająca żadnych zasad
wciąż pomaga prezesowi
coraz większą władzę zdobyć
lecz ten człowiek z taką władzą
konstytucją wciąż się bawiąc
jak okaże się niebawem
znowu pożongluje prawem
a gdy w końcu ustrój zmieni
żeby obcych stąd wyplenić
przyjdzie czas na większą zmianę
ochrzci Polskę - Kaczystanem
ratings: perfect / excellent
W Kaczystanie
Nie pofikasz,
Mocium panie,
Nie poskaczesz długo!
Zamkną teatr, zamkną bary,
I zostaniesz sługą.
Naród chce ofiary!
To zaraza!
Musisz być
Pod sznurek,
Czyś ty Michał,
Czy Ogórek!
zrobić z ciebie
fanatyka -
tak jest dzika
jak u sklerotyka!
Do wszystkich uszu
Dobiega zły, dziki
Jak z jakiejś Afryki!
ratings: perfect / excellent
Rządził Lechistanem
Pan nad pany,
Dziadzio władzą najarany.