Text 150 of 255 from volume: Różne teksty
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2020-09-10 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1090 |
powabna to nadal staruszka
choć setką nabrzmiały jest biust
aż dziadek frywolnie podskoczył
wstrząsnęła nim miłość i chuć
odrzucił on laskę z wigorem
poprosił babcię o rękę
uśmiechnął się szczęką sklejoną
w podzięce dostał coś więcej
lecz kiedyś pomarli o świcie
w trumnie ich razem złożono
lecz zawsze w rocznicę zaślubin
nagrobek się rusza ponoć
a może to prawda faktycznie
bo często aniołek jakiś
od wstrząsów spadnie rozbity
rodzina musi wciąż płacić
ratings: perfect / excellent
Jej chatka, z róż dróżka,
Wciąż jeszcze zgrabna nóżka
Zwabiły dziada-staruszka.
Co te staruszki wyprawiały,
Wszystkie wróble ćwierkały
Przez okrągły rok cały :(
ratings: perfect / excellent
Co do staruszka i staruszki, których tu opisuje, mam trochę inne podejście do zagadnienia. W pewnym wieku już się po prostu nie chce, i to nazywam dojrzewaniem. Dlatego zabawne mi się wydaje takie zestawienie tych dwojga w kontekście uprawy seksualnego podmiota.
Tutaj jest jeszcze jeden aspekt. Chodzi mnie o to, że skoro się porusza ten nagrobek, w rocznicę wspomnianą, to przenosi się w ten sposób owy ruch do innego wymiaru. I to jest zdrowe.
Tak mi się wydaje. I znowu jest problem dojrzałości. Bo w tym wymiarze, co go wspomniałem...lepiej dojrzewać tu na ziemi, żeby potem w tym symbolicznym grobie się nie przewracać i nie szukać pod symboliczną ziemią swej wybranki, co to miała ciało, w założeniu piękne, a potem, mi się wydaje, że już tylko wspomnienie. I ta energia wspomnieniowa się rozpuści. I będziemy my w niebie. Amen.
Pozdrawiam:)
Rozumuje podobnie.Jeszcze raz Dzięki:)↔Pozdrawiam:)