Text 48 of 210 from volume: to jest już koniec
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2020-09-22 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1345 |
lecę w chmurach jak ptak
wiarę pozostawiłem na ziemi pośród mgieł
cmentarny obraz prześladuje
wybuchnie kilka bomb
nie ma ptaków
nie ma drzew
nie ma cienia
po życiu na skałach zapisany ślad
kwiaty na grobach pokryje kurz
w pyle trupich czaszek odnajduję siebie
błagam o przebaczenie nie posłuchałem Ciebie
kamienne drogi ścieżki bez znaków nadziei nie ma
nie ma ptaków
nie ma drzew
nie ma cienia
bez końca bez znaczenia
życia nie zmieniaj
nieś krzyże przeznaczenia
nas nie ma
ratings: perfect / excellent
Z ponurego faktu, że jak nie dzisiaj, to jutro być może umrzesz, nie wynika jednak
W C A L E N I E W Y N I K A
że pozostało nam tylko jedno: biadolenie.
Biadolić każdy może. To od nas zależy, jak wykorzystamy JEDNORAZOWY nasz tutaj pobyt
- i/lub Słuchacza tej mrocznej piosnki -
(vide powtarzający się refren nie ma, nie ma, nie ma)-
narracja, zbudowana na cmentarnych obrazach, wybuchających bombach, nagrobnych kwiatach pokrytych kurzem, na trupich czaszkach i krzyżach przeznaczenia
(patrz kolejne wersy)
w sensie czysto praktycznym uczy tylko egzystencjalnego lęku i rodzi paraliż woli.
życia nie zmieniaj
nieś krzyże przeznaczenia
(patrz finał)
to śpiewka przegranych.
Literatura 3. tysiąclecia ODCHODZI od jałowego intelektualnie płaczu nad grobami w stronę afirmacji bezcennego jednorazowego życia.
Otrzyj łzy
Wstań z kolan
Jednorazowy
Unikalny ty
w k/raju Polan