Go to commentsSzerokiej drogi.
Text 1 of 1 from volume: Drogi szerokiej.
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2020-10-09
Linguistic correctness
Text quality
Views797

Gdyby było możliwe

wyprostowałbym krzywe

żeby prosto przed siebie

nie idąc w legionie.


Sandały nie przydatne

lepiej z kożuszkiem nie trafne

gdyż długo będę szedł

i jeszcze coś na grzbiet


Do Częstochowy ho ho

przynajmniej więcej niż sto

przed gwiazdką może zdążę

o ile gdzieś nie zakrążę


Daleko do Częstochowy

ale ja jestem gotowy

na ustach Ave Maryja

mając krzywego kija


Na którym tobołek mój

i będę wyglądał jak piechur


Szerokiej drogi.


  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Doświadczenie drogi - tej wyboistej z ostrymi wirażami zawsze pod górkę - poskramia nawet siwka.

Ale wcale nie cel jest w tej drodze najważniejszy, a to, w jakim stylu pokonujesz wszystkie jej karkołomne zakręty
avatar
Jeśli wyruszasz w samotną podróż zwaną życiem, bez pielgrzymiego kija nie wychodź
avatar
A ja będę bardziej krytyczny, by nie utwierdzać autora w przekonaniu o swojej niemal doskonałości. Trzy błędy ortograficzne: nie przydatne, nie trafne. Powinno być: nieprzydatne, nietrafne. Piszemy ave, a nie Ave. Brak konsekwencji w stawianiu znaków interpunkcyjnych. Jeżeli stosuje się kropki, to wypadałoby stawiać też przecinki. Kropki są na końcu strof, ale nie wszystkich. Przecinki powinny być postawione niemal po wszystkich wersach pierwszych, drugich i trzecich w kolejnych strofach. Rymy aabb, lecz w wersach trzecim i czwartym pierwszej strofy tego rymy nie ma. Wiele rymów tworzonych na siłę, jak choćby: może zdążę - nie zakrążę (dziwny neologizm!), Ave Maryja - krzywego kija, tobołek mój - jak piechur. Zachwiany rytm poprzez różne liczby zgłosek w kolejnych wersach i brak w tym względzie konsekwencji. Wiersz dziwny, bez żadnej logiki i przesłania. Trochę przypomina poezję naiwną, samorodną, nieprofesjonalną, ale całość jest nie tylko dziwna, ale i sztuczna.
avatar
Wiersz nie mieści się w klasycznych kanonach, co nie oznacza wcale, że nie ma walorów artystycznych.

To nurt z pogranicza pieśni religijnej i folkloru.

Obrzucany za komuny błotem taki /wówczas przymierający głodem, bezdomny i chory na gruźlicę/ Nikifor dzisiaj jest wyceniany na wiele tysięcy złotych sztuka. I - co przypominam - te jego malowanki były najczęściej akwarelkami i dziecinną kredką na zwykłej kartce od bloku. Chcielibyśmy dostać za nasz pojedynczy wierszyk tyle szmalu.

Potknięcia int., ort. mogą być w poezji zamierzone - to przecież znana dobrze w literaturze sztuka stylizacji sprawia, że coś wygląda na coś tylko z pozoru.

Posłuchajmy zresztą głosu samego Autora
© 2010-2016 by Creative Media