Text 255 of 255 from volume: stopniowo
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2020-10-24 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 887 |
https://www.wallpaperup.com/
lubię swój sen oprowadzam po tarasach
dotykam nieba później mam mokre dłonie
aniołowie kąpią się w deszczu
widzę skrzydła jak pierzaste obłoki
górują nad myślą i złudzeniami
pewnością z niebieskiego szkła
przyszłość rozstawia sztalugi
przylepia liście do dłoni
jak pająk chowam w pajęczynie lato
polegam na przedmiotach
jak ślepiec stawiam kubek
obok czasu wybrzmiewa echem
słowem zaplątanym w przeszłości
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Spodobał mi się, tak wiersz jak i obraz.
ratings: perfect / excellent
w którym zgodnie współistnieją ziemskie tarasy, dotykalny kontakt fizyczny z niebem, aniołowie, kąpiący się w deszczu itd., itd.
(patrz kolejne strofy i zapis snu)
Tylko w ulubionym śnie człowiek może czuć się pełnoprawnym podmiotem
(vide przedostatnia zwrotka)