Text 56 of 99 from volume: Satyriady
Author | |
Genre | poetry |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2020-11-09 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1091 |
Tańcowały dwa Michały,
jeden duży, drugi mały.
Pierwszy rejwach w świecie robił,
Drugi fort mu już sposobił.
Duży wreszcie przegoniony,
na rodaków obrażony.
Mały wciąż na kociej smyczy,
jeszcze dni swej „władzy” liczy.
… Więc, na koniec, powiem jeszcze –
strata władzy wzbudza dreszcze.
Czyś jest Duży czy też Mały,
kiedyś kończą się dni „chwały”.
ratings: perfect / excellent
będzie jęczał duży z małym,
robiąc przy tym wiele krzyku
z ręką swoją wprost w nocniku.
i nieważne - duży, Mały.
Kiedy w łeb uderza "wadza",
rękę w nocnik lud mu wsadza.
ratings: perfect / excellent
Nie są żadne dyrdymały:
Niejednego skaptowały
Władza, pieniądz - i przewały :(
ratings: perfect / excellent
Kiedy Mały w kącie mlaskał,
Duży swą czuprynę głaskał,
potem była dobra zmiana
i tak działo się do rana.