Termin seanse nienawiści robi ponownie zawrotną karierę. Wyrażeniem tym określane są medialne działania propagandowe podejmowane przez różne ugrupowania polityczne w środkach masowego przekazu. Wielu medioznawców twierdzi, że jest to obecnie jeden z najpopularniejszych w publicystyce formatów telewizyjnych choć pomysł organizowania tego rodzaju seansów nie jest jednak ani nowy, ani nowoczesny został on bowiem szczegółowo opisany w powieści Georga Orwella Rok 1984.

Orwellowskie seanse nienawiści odbywały się w kinie, a wszyscy obywatele musieli obowiązkowo w nich uczestniczyć. Rozpoczynał je płynący z ekranu ohydny, zgryźliwy głos. Następnie widzowie mogli zobaczyć koszmarnie wykrzywioną twarz człowieka [czyżby prototyp Prezesa partii rządzącej?] którego uważano za zdrajcę idei i narodu, i który został skazany na śmierć, ale udało mu się uciec i znaleźć schronienie we wrogim kraju. Tenże człowiek z odpychającą fizjonomią [na PubliXo przykładowy mlaskacz] swoim drażniącym, podniesionym głosem atakował wartości bliskie widzom i odgrażał na tle wędrujących za jego plecami niezliczonych wojsk nieprzyjaciela, wywołując w ten sposób lęk, oburzenie oraz gniew. Co wrażliwsi nie omieszkali dawać wyraz własnym uczuciom, więc pod adresem ekranu wykrzykiwali najgorsze inwektywy.

W drugiej minucie nienawistnego seansu zebranych ogarniał szał. Zrywali się zatem z krzeseł i wrzeszczeli ile sił, żeby tylko zagłuszyć ten płynący z ekranu ohydny głos. Ponieważ głos ów nie ustawał, wówczas zgromadzeni rzucali w ekran, czym popadnie, lecz niebawem na tym samym płótnie pokazywano twarz przywódcy narodu, który solennie zapewniał, że zdrajca i jego poplecznicy wkrótce zostaną pokonani, bowiem:

WOJNA TO POKÓJ

WOLNOŚĆ TO NIEWOLA

IGNORANCJA TO SIŁA,

czyli:

Jeśli będziesz oglądał program telewizyjny zrobiony zgodnie z powyższym schematem, możesz być pewien, że ktoś próbuje Tobą manipulować na zasadzie:

DOŚĆ DYKTATURY KOBIET,

gdyż

Tylko zjednoczone będziemy zwyciężone - taki oto transparent pojawił się ostatnio w czwartkowy wieczór [6 listopada 2020] na proteście kobiet w Oświęcimiu...