Author | |
Genre | nonfiction |
Form | prose |
Date added | 2020-11-15 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1030 |
Zanim opowiem, co było dalej, koniecznie musimy w tym miejscu wrócić do Akademii Lwowskiej i jej olśniewającej polskiej przeszłości. Ta założona w 1661 r. przez króla Jana Kazimierza uczelnia przez prawie 4 stulecia do dzisiaj - od 1941 r. już jako ukraiński Uniwersytet im. Iwana Franki - wychowała rzesze studentów: Polaków, Niemców (w XVIII w. i później, w XIX w. w związku z włączeniem tych terenów do zaboru austriackiego aż do Wiosny Ludów w 1848 r. językiem wykładowym był niemiecki), Austriaków, Ukraińców, Białorusinów, Żydów, Rosjan, a wśród jej wykładowców byli wybitni światowej klasy matematycy, fizycy, biolodzy, chemicy, geolodzy, ekonomiści, filolodzy, lekarze, teolodzy, prawnicy etc., etc.
O tym, jak bardzo zróżnicowane - i dynamiczne - były struktury osobowe tej akademii, świadczy np. taki oto fakt, że np. w 1870 r. aż 46 wykładów prowadzono tam po niemiecku, 13 po łacinie, 13 po polsku i tylko 7 po rusku, a 3 dekady później, w 1906 r., już ponad 180 - po polsku, 19 po łacinie i tylko 5 - po niemiecku; język ruski /czyli nie rosyjski a ukraiński!!/ zniknął z krajobrazu całkowicie.
Na przełomie XIX i XX stulecia Uniwersytet Lwowski po Wiedniu był największą austriacką Alma Mater. Od 1897 r. zaczęto przyjmować we Lwowie na studia medyczne i filozoficzne pierwsze kobiety. W 1913 r. liczba studentów wynosiła blisko 5 tysięcy.
W latach 1901 - 1908 na terenie uczelni dochodziło do krwawych starć między studentami Polakami a Ukraińcami na tle dominacji języka polskiego jako języka wykładów.
W listopadzie 1919 r. postanowieniem Naczelnika Państwa nadano akademii imię jej założyciela, króla Jana Kazimierza.
Jaki był skład osobowy słuchaczy tego uniwersytetu? Np. w roku akademickim 1934/35 studiowało tam 3793 studentów wyznania rzymsko-katolickiego, 1211 wyznania mojżeszowego, 739 greckokatolickiego, 72 prawosławnego i 67 ewangelickiego.
W roku 1938/39 na uniwersytecie działały 104 katedry.
Ostatnim rektorem Akademii Lwowskiej był profesor Roman Longchamps de Berier.
Zapamiętajmy to nazwisko.
Nocą z 3. na 4. lipca 1941 r. został wraz z trójką dorosłych synów wywleczony przez Niemców ze swojego domu przy ul. Karpińskiego 11 i po brutalnych przesłuchaniach tej samej doby jeszcze rozstrzelany na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie. Z masakry ocalała żona profesora, matka czworga dzieci, hrabina Aniela Strzelecka i ostatni jej syn, wtedy 13-letni gimnazjalista Jan.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent