Author | |
Genre | horror / thriller |
Form | article / essay |
Date added | 2020-11-19 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1152 |
„Polityki miało / ma nie być” głosi groźny groźny komunikat z 28 maja 2018 roku:
W związku z tym, że prośby o nieporuszanie tematów politycznych oraz niekomentowanie zachowań/poglądów osób publicznych są nieskuteczne, doprecyzowany został regulamin:
„Teksty muszą mieć charakter utworu literackiego. Nieakceptowane są teksty stanowiące manifest poglądów politycznych autora, obraźliwe dla wyborców jakiejkolwiek opcji politycznej bądź dokonujące oceny postępowania osób publicznych”.
Tak „miało”, ale jest! W stosunkowo krótkim tekście, aż około 10 razy powtarza się nazwisko znienawidzonego autorce polityka oraz najgorsze inwektywy pod adresem kierowanej przezeń partii:
https://www.publixo.com/text/0/t/36771/title/Szczyt_juz_byl._Teraz_juz_tylko_rownia_pochyla,_panie_Kaczynski
Nie jestem stuprocentową fanką tego pana. Krytykowałam tegoż [i jego partyjnych pretorianów] za różne sprawy jak ostatnio: folgowanie policjo / milicji strzelającej do bezbronnego fotoreportera, a wcześniej: za cackanie się z „nadzwyczajną kastą”, zamykanie miejsc kultu religijnego [ale osobliwie nie „Biedronek”] za tzw. piątkę dla zwierząt z wielką krzywdą dla tych, którzy wciąż nas „żywią i bronią”, ostatnio: za rzucanie milionami PLN w kakających na niego, na jego pretorianów i wreszcie na nas – centroprawicowych Wyborców, w mieniącego się „artystami” tałatajstwa pospolitego.
Nie jestem, co nie znaczy, że pozytywów w polityce tego pana nie ma.
W świetle niniejszego: ani „szczyt, ani równia pochyła”, lecz ustawiczny „Czajkowy” bluzg z oralnego otworu [określenie byłego posła-kapusia] bitej w ciemię kobieciny, której po raz kolejny radzę bardzo spokojnie:
- Ja nie ty, foliowa reklamówko! Nie podoba ci się, więc mów wyłącznie i tylko wyłącznie w imieniu swoim, nie moim. Odczep się od mojej / naszej religijności, a zajmij panteizmem [o ile w ogóle wiesz, co on oznacza] w wydaniu własnym; nie martw o nie swoją suwerenność, jeżeli tkwisz wygodnie prywatnym jelitem grubym na bliskim Zachodzie...
Natomiast samo PubliXo niech znowu będzie literackim portalem: bez resentymentów, zapatrzone we wszystkie strony świata wszelakiej liryki, epiki oraz dramatu.
"MichalszkaKCz (autor), 3 min. temu (18:26)
Marian, miło mi. :)
A nie zauważyłeś, że tych głosów na przysłowiowej puszczy jest coraz więcej?... Chór rośnie i nabiera mocy. ;)"
Tak, "rośnie chór" tych samych utuczonych na PRL-owskim wikcie, zgredów. Wyjątkiem jest "atram", która nigdy nie robiła tajemnic ze swoich poglądów, ale taktownie też nie dorzucała kamyka do ogródka.
Doskonale napisała niedawno "gruszka" o "magii komentowania". ;-)