Go to commentsPolacy są wszędzie, nawet na niemieckiej ambonie
Author
Genreadventure
Formprose
Date added2020-11-24
Linguistic correctness
Text quality
Views1088

Polacy są wszędzie, nawet na niemieckiej ambonie


Szłam po leśnej polanie, pchając rower. Podziwiałam jej fachowe użyźnianie. Takie ładne, równe. Oczywiście naturalnym nawozem. Zapach mi wcale nie przeszkadzał. Zmierzałam do ambony. Chciałam na wysokościach zrobić sobie krótką przerwę na mały posiłek i podziwianie widoków. A i nogom dać trochę odpocząć.

Kiedy do niej dotarłam, oparłam rower o przęsło i wspięłam się po drabinie. W środku rozsiadłam się wygodnie na ławeczce i przez chwilę podziwiałam piękne widoki.



Po czym wyciągnęłam z plecaka green smoothie (własnej roboty), i sącząc je, zagłębiłam się w lekturze czyichś filozoficznych wynurzeń wypisanych na poręczy i ściankach ambony... O dziwo, jakiegoś filozofa Polaka. Oto niektóre z nich:


— `Odłóż ten telefon! Zobacz jakie piękne widoki`.

— `Żyj. Śmierć czyha...`


No cóż, widać, że Polacy są wszędzie, nawet na niemieckiej ambonie... I dobrze! Cieszę się. Lecz jeśli chodzi o tego akurat Polaka, to nie powiem, przemyślenia ma ciekawe, wymowne, ale żeby zaraz zostawiać po sobie trwały ślad i wypisywać je w takim miejscu? Co sobie pomyślą o nas niemieccy leśnicy? Dla nich może to być wyraz zwykłego wandalizmu. Tym bardziej, że ta ambona należy do jednych z najnowszych. Niedawno została zbudowana. Dobrze, że choć po zewnętrznej stronie ambony owy filozof swoich wynurzeń nie wynotował.




  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Jak znam życie, ten Polak nie tylko nauczał na tej niemieckiej ambonie, ale nawet tam spał :(
avatar
A to nie wiem, Emilio, czy spał, ale filozoficznymi wywodami zabłysnął. Wszystkie ścianki były zapisane, ale małymi literami i na zdjęciach wyszły mało czytelnie. :D
Szkoda, bo niektóre były całkiem mądre. ;)
© 2010-2016 by Creative Media