Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2020-12-12 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1225 |
ja cię proszę jestem na promocjach w Tesco
ja cię proszę ceny mogą cię zaskoczyć
żebyś widziała moje oczy
widziałem tylko biały proszek
nie lubię sklepów po nich chodzić
ochroniarz za mną chodził
widział moje mętne oczy
chciałem do niego skoczyć
lecz mam wiele problemów
wpadłem do domu zdyszany
kopiłeś nie kupiłem
kochanie zagubiłem się wśród półek
wielkiego sklepu pośród ludzi
dyskonty nie dla mnie
jak maska na twarzy
lubię małe sklepy mały towar
przeliczony na gramy
za sklepem z kumplami piwo
nie lubię sklepów po nich chodzić
ten ochroniarz za mną chodził
widział moje mętne oczy
chciałem do niego skoczyć
lecz mam wiele problemów
Tesco brzmi dumie jak Vasco Da gama
wielki odkrywca przepłyną pół Atlantyku
otwieram piwo kobieto nie krzycz
zrozum zakupy nie dla faceta
jeśli potrzebujesz produktów
zjedz kromkę chleba
nie lubię sklepów po nich chodzić
ten ochroniarz za mną chodził
widział moje mętne oczy
chciałem do niego skoczyć
lecz mam wiele problemów
(patrz tekst)
- to zakupy do bani, jasne /jak piwo/
ratings: poor / poor