Text 28 of 31 from volume: Moje takie tam...
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2020-12-29 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 848 |
Bryła poduszki
zaczyna pęcznieć,
zamyka myśli
w senny krąg,
sześcian rozpada
się na części,
ściany wirują,
prostują romb,
tonie trójkąt
w ostrosłupie,
równe ramiona
układa w kąt,
ostry,
rozwarty,
wypukły,
wklęsły?
Toczy się kula,
rozbija wnętrze,
zaczepia wektor
w czarny punkt,
portfel?
Zbiór pusty
pięć dni przed
pierwszym,
koronawirus prowadzi
do częstszych...
Płaszczyzna strachu
poszerza się.
ratings: perfect / excellent
Pozdrawiam:)
ratings: perfect / excellent
Na pięć dni przed wypłatą pusty graniastosłup portfela?
Sferę (czyli kulę) koronawirusa??
I coraz szerszą płaszczyznę strachu?!
(porównaj finalną pointę)
"Sen - mara, Bóg - wiara!" - mawiali nasi Pradziadowie...
i może zaufajmy Ich mądrości /skoro sami jesteśmy tak pogubieni jak te sierotki we mgle/
ratings: perfect / excellent
Serdecznie :)