Go to commentsO Franku i mandatach
Text 51 of 152 from volume: Franek i Genia wciąż aktywni
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2021-01-11
Linguistic correctness
Text quality
Views1400

O Franku i mandatach


Polityk Franek z wioski Rybaki

władzę umocnić chce przez mandaty,

które musimy przyjmować,

potem w sądach anulować.

To są polskiego rządu kant-haki.

  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Mandaty płyną jak rzeka
Ta z koryt sprytnie wycieka

Pozdrawiam Janku :)
avatar
Atram, serdeczne dzięki.
avatar
Mandaty, wystawiane nie przez piekarzy, astronomów czy nauczycieli, a przez świetnie wyszkoloną profesjonalną drogówkę, z definicji nie są NIE SĄ nieporozumieniem. To kara za złamanie ściśle określonych przepisów ruchu drogowego.

Szaleństwo na polskich jezdniach każdego roku przypłacają życiem i/ lub kalectwem tysiące ludzi!

TO SIĘ M U S I SKOŃCZYĆ
avatar
To jest szczyt chujostwa. Buda roztłumaczył, że dzięki takiemu rozwiązaniu ludzie będą mieli czas w domu przemyśleć zanim wstąpią na drogę sądową, bo w czasie wystawiania mandatu występują silne emocje. I to jest właśnie wytłumaczenie dla ciemnoty, której można wleźć na łeb, nasrać i poprosić o papier toaletowy.
avatar
Emilio, im chodzi o mandaty za uczestnictwo w protestach.
avatar
Legionie, dzięki. Czekają Ciebie męki i trudy, nim wreszcie wciśniesz Budę do budy.
avatar
Jakiś Budka nie jest z policyjnej drogówki. To nie on wystawia mandaty.

Jeżeli spartolisz cokolwiek, ponosisz tego konsekwencje. Nie inaczej na polskich jezdniach.

W 3. tysiącleciu n.e. nauczmy się w końcu jako społeczeństwo od-po-wie-dzial-noś-ci
avatar
MÓWIĘ TUTAJ WYŁĄCZNIE O MANDATACH WYSTAWIANYCH PRZEZ DROGÓWKĘ
© 2010-2016 by Creative Media