Że to recepcja dzieła warunkuje popularność Autora, często jego dobrostan materialny, a nawet światowy prestiż - już dzisiaj chyba akurat to rozumiemy, prawda?

Jak zatem zadbać o naszego tutaj na publixo.com Czytelnika, żeby tylko nas kupował, nas wielbił, nas czytał i jak fani ``Beatlesów`` za nami po naszych salach koncertowych wciąż nic tylko jeździł, wstawiał nam zachwycone komenty i zielone plusy??

To proste. Po pierwsze, T Y T U Ł Y.

Muszą być intrygujące, jak macki ośmiornicy chwytliwe, odbijające od szarego tła, przyciągające wzrok. Nie zwrócisz specjalnej uwagi na rzekę pospolitych haseł typu ``Co dzień``, ``Wczorajszy bigos``, ``Kocham cię, Maniek!``, ``Flaszka w dłoni``, ``Krew, pot i łzy``, ``Na wsi``, ``Bitwa pod Glinojeckiem``, ``Matko święta``, ``W grobie leży`` - i milion tym podobnych już może sobie odpuśćmy.

To tytuły podpowiadają, o czym m o ż e być mowa w pozostałym tekście.

Być m o ż e, ponieważ bardzo często pomysłowy Autor wyłącznie na samym oryginalnym nagłówku kończy, i cała, niestety, reszta - czyli 6/7 całości - to bełkot.

Sam ``Harry Potter`` nie wystarcza. Musisz dodać jeszcze jak nie ``Władcę pierścienia``, to ``Insygnia śmierci`` czy innego jeszcze ``Więźnia Azkabanu``, byleby skutecznie wybić się z tłumu - i ten tłum za sobą porwać.

A więc krok pierwszy - TYTUŁ.