Author | |
Genre | philosophy |
Form | prose |
Date added | 2021-02-23 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 697 |
Płoną góry, płoną lasy... płonie niebo
Kiedy się wędruje po górskich lasach o zachodzie słońca, w tym jakże pięknym czasie nastającego przedwiośnia, takiego właśnie wrażenia można doznać, że wszystko płonie wokół nas. Jest to bardzo spektakularne zjawisko. Aż dech zapiera. Chciałoby się tak iść i iść aż po horyzontu kres i wpatrywać się w nie bez końca. Czuje się wtedy coś bardzo wzniosłego. Coś, co wycisza emocje, ociepla duszę, energetyzuje umysł... Moc Wszechświata.
Choć to bardzo krótkotrwała chwila, wrażenia jednak niezapomniane. Bo też kiedy słońce chyli się ku zachodowi i powoli zaczyna znikać za leśnym horyzontem, nad lasem rozciąga się bajeczna poświata, która tworzy niesamowite widoki.
Ostatnie promyki słońca przenikają przez splątane gałęzie drzew i tworzą razem długie, tajemnicze cienie. Nadchodzi wtedy czas, aby podziękować naszej najjaśniejszej gwieździe za piękny dzień... Żegnaj słoneczko. Do jutra!
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
(patrz ostatnie frazy - cytat z pamięci)
Postawa dziękczynna pozwala celebrować wszystko, czym nas świat tak hojnie obdarowuje
Dzisiaj mamy na to wy...ane, w rezultacie czego zbieramy żniwa w postaci lawinowej zachorowalności na raka, na astmę, na wszelkie alergie, na katastrofalną otyłość, choroby serca, różnej maści neurozy, psychozy, manie dwubiegunowe, schizofrenie, paranoje - i kompulsje.
Kiedy Słońce na powrót b ę d z i e naszym Bogiem?
Kiedy zacznie zamieniać się w białego karła węglowego i zasysać wszystkie najbliższe planety - w tym naszą Ziemię
Emilio, mam nadzieję, że aż tak źle nie będzie. Słoneczko jeszcze miliardy lat wytrzyma.