Author | |
Genre | adventure |
Form | prose |
Date added | 2021-03-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 890 |
Żegnaj zimo na rok! Wiosna stoi u progu
Zima w tym roku dała nam bardzo w kość. Była, a właściwie ciągle jeszcze jest, długa i niesłychanie upierdliwa. Bo śnieżna potwornie, bo mroźna niesamowicie. Ale na szczęście czas już na nią. Powoli będzie się zbierać do odwrotu. I dobrze! Zresztą, żadna to łaska. Taki jest porządek świata.
Tak że, czy chce, czy nie chce, powinna już zacząć zwijać swoje skrzypiące mrozem podwoje. Już dość nam dała przyjemności i niespodzianek. Dosłownie i w przenośni. Z wielkim żalem żegnać się z nią chyba nie będziemy, wszak przyszedł czas na najpiękniejszą porę roku.
— Żegnaj więc zimo! Słyszysz? A sio! Kieruj się już na półkulę południową. Za dwa dni chcemy rozkoszować się już wiosną... No, przynajmniej kalendarzową.
Póki jednak to nastąpi, póki odwrót zimy stanie się faktem, sprawdzam na dworze, czy natura jest już gotowa na tę zmianę pór. Efekt? Ano taki, że raz obrazki są jeszcze zimowe, raz już przedwiosenne:
— Zimo, czas na ciebie, zbieraj się więc już do kupy i… turlaj swoje śnieżne dobro w inne miejsce.
— Było pięknie i przyjemnie. Ale już dość, Pani Zimo! My już chcemy w ogródku poleżeć… Komu w drogę, temu czas. Żegnaj na rok! Kieruj się już na drugą półkulę. Słyszysz? A my witać będziemy wiosenkę kochaną... Hau! Hau!... I to już za dwa dni.
może w końcu dorosnę?
choć nie!
wolę być nieduży
i taplać się w kałuży
(lub w śniegu jak ten psiak)
ratings: perfect / excellent
Nieustannie podziwiam Twoje fotografie.