Text 36 of 60 from volume: to nie selfie
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2021-05-05 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 865 |
prowadź mnie po drogach krętych
po bezdrożach
piaskiem owianych
idź przy brzegu
by morskie odmęty
nie zabrały mi
ciebie czasami
stań gdy nie mam już siły się wspinać
podaj rękę
i trzymaj mnie mocno
naucz jak trzeba omijać
złe kałuże
co we łzach
wciąż mokną
i choć będą padały deszcze
choć wiatr oczy zasłoni
mgłą żalu
ukryj mnie pod płaszczem
bym wreszcie
odpoczęła w drodze
do raju
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Wszelki inny kontekst wyklucza prosty fakt, że żaden inny "on" - poza Bogiem - nie jest w stanie tej prośby spełnić
po bezdrożach
(vide pierwsza z próśb)
Kobieta nie jest dzieckiem; idąc, nie potrzebuje fizycznego wsparcia, i nie o prowadzenie pod ramię tutaj chodzi.
To apel o duchowe przewodnictwo Tego, Który Wie Najlepiej