Text 18 of 255 from volume: miszmasz
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2021-05-16 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1138 |
I
Wikary Felek z parafii Podczele
prawił kazanie w tutejszym kościele.
Przed sobą miał widoczek
pewnej pani (z jej kroczem).
Zemdlał bidula. Zimny pot na ciele.
II
Wikary Felek z parafii Podczele
prawił kazanie w tutejszym kościele.
Spoglądał błędnym okiem
na pewną panią (z kokiem).
Co noc są razem. A to znaczy wiele.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Śpią pod okiem
Wikarego?
I co z tego??
...............
*) kok - kucharz na okręcie
to w porządku - nie ma zwady ...
ratings: perfect / excellent
Dzwonił w niedzielę
I nie w niedzielę
Z potem na ciele.
Z dzwonem roboty wiele.
- tak językiem miele,
lecz sam owych łakoci nie zostawia w popiele ..