Text 87 of 211 from volume: to jest już koniec
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2021-05-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1179 |

ludzie bardziej tęczowi
słońce jasne gwiazdą nieba
czarno białe kolory są wulgarne
pan i pani po prostu Wy
wymiary są orientacyjne
prawo Boże ma się nijak
czasy grzechu przeminęły
żyjmy idźmy na całość
po linie namiętności gorących
scenariuszy pornografii
witajcie w świecie
obcej ziemi bez wartości
bez słów zaprzeszłych
upada człowiek upada na
plażę pusto przed nami
za plecami echo niesie po lesie
czasy grzechu narodzin czarnej dziury
ratings: perfect / very good
Zdrówka życzę:)
Prawo Boże - czyli to okrutne, które dał Bóg starotestamentowy? Wolę prawo miłości, wolności. Dla wszystkich: szarych, czy tęczowych :D :D
A tak poważnie - żenada ten wiersz.
to czym jest zaglądanie obcym ludziom do ich łóżka - i do ich majtek??
Nie wolno czytać cudzej korespondencji, cudzych akt personalnych, nie wolno ludzi śledzić, nie wolno grzebać w ich prywatnych osobistych rzeczach
- no chyba, że masz nakaz prokuratora -
BO TAKIE ZACHOWANIA ROBIĄ Z CIEBIE PACJENTA Z TWOREK
a będziesz uzdrowiony