Text 33 of 255 from volume: miszmasz
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2021-05-23 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1221 |
Kto pomysły ma nieziemskie,
by prezesa pognać wreszcie
- tego postraszą Kościołem,
lub posadzą - wprost - w areszcie.
Tych, co nie szczędzą prezesa
uczynkiem, myślą i mową;
jacyś, kiedyś wynagrodzą
orderami, narodowo ...
Tym, co głoszą bezustannie,
że są pierwszym w kraju sortem,
radzę spojrzeć w czyste lustro;
a zobaczą wstrętną mordę.
mnie od czci i wiary tutaj
- tego wnet pochlastam tekstem;
nie wstrzyma szata biskupa.
ratings: perfect / excellent
- ona
bronić chce jadem swej śliny
swego patrona (-)
ratings: perfect / excellent
Czy za Piasta,
Czy Gomułki,
Zawsze rządzi kasta ;(
W czyste lustro
W trzeźwej chwili
Z ranka jutro,
A się zlękniesz,
Zlękniesz - i zakwilisz ;(
By wywracać wsio na głowę,
Walczyć z wiatrakami -
Módlcie się za nami!
Jest nam Iga z kortem,
Jest też "Lewy" w akcji,
Naród w obligacji,
By nakarmić ludzi,
Gdy świt świat znów budzi.
Są jak dzikie pszczółki,
Gdy im miód podkrada
Miś, co gra "sąsiada",
Dookoła gierki, zdrada,
Gad do gada gada
??
- tak przynajmniej sądzi.
Ciemny lud mu to przyznaje
- kto nie za, ten błądzi ..