Text 95 of 207 from volume: to jest już koniec
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2021-06-25 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1070 |
moje życie to
trzysta sześćdziesiąt pięć dni
rok w rok
czas zatacza koło
bezlitośnie chłoszcze
świat otacza myśli
jak gmach szklanej instytucji
praca dom
znaki i nakazy
kolejny prezydent otrzyma nagrodę Nobla
za humanitarne zakończenie wojny
sztandar na maszcie łopocze nieznośnie
dla mnie za wysoko
zamykam oczy
gdzie ja jestem
chyba śnię
rok za rokiem
krok w krok stukot kół pociągu
ciągną ludzie
do nierządu do nałogu
prosto na gehenny dno
idąc na przeciw w masce Zorro
za tych co po tamtej stronie
cisza smutek po kłopocie zamilkli
nie mów nic
ani słowa
to jest właściwa droga
wypełniony mózg półprawdami
poukładamy by odejść w nieznane