Text 206 of 213 from volume: międzyczas
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2021-07-11 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 787 |
czyhaniem się wszystko zaczyna
na światło na życie na miłość
zza węgła czai się los
i to nie żadna zdrapka
ani zapisy w gwiazdach
woda się w rzece nie wraca
choć niebo jednakowo błękitne
zasadza się strach przed życiem
po którym umieranie przypomina
innym że śmierć naprawdę istnieje
i nie ma oczu wpatrzonych inaczej
i usta w pół słowa zamarły
można przeglądać się w noskach
ostatnich butów od ryłki
ale oczy ktoś zamknął bo trzeba
a szkoda
umiera się dokładnie siedem minut
niech mu ktoś otworzy oczy
zanim umrze naprawdę
ratings: perfect / excellent
:)
ratings: perfect / excellent
choć niebo jadnako błękitne
zasadza się strach przed życiem
po którym umieranie przypomina
że śmierć
/duchowa czy fizyczna/
naprawdę istnieje
(vide stosowne wersy)
Skoro każdy nasz dzień obarczony jest ryzykiem, to stoicyzm i/lub nadzieja są j e d y n ą dla nas alternatywą
/do których po polsku zwraca się podmiot liryczny/
To dlatego finalny apel
(patrz końcówka)
ma de facto dużo szersze uniwersalne znaczenie:
Niech nam ktoś otworzy oczy,
Zanim umrzemy naprawdę!
(patrz nagłówek)
jest siedem siódemek.
Siódemka w wielu religiach jest utożsamiana z pełnią i całością, nierozerwalnością Czasu i Przestrzeni. Aż 7 siódemek to ideał spełnienia.
Milion myśli /mądrych i głupich/
(patrz tytuł)
w tym prześwietnym zestawieniu jest jedynie kompletnie zbędnym zawracaniem gitary. Nie myśl! Co byś nie pomyślał, tak czy owak czeka ciebie kolejny sierpowy prosto między oczy
ratings: perfect / excellent