Go to commentsz ustami pełnymi miłości
Text 108 of 240 from volume: Zielone lustro
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2021-07-26
Linguistic correctness
Text quality
Views1041

jasnoniebieskie oczy

tęczowe widnokręgi

w próżni zadłużeni

rude warkocze w pas


zauroczony


podziw nad pięknem urody

wychodzi syrena z wody


kupuję biel muszelkowego uśmiechu


zawstydzony


zamarła na mokrym

nagim kamieniu Salamandra

żółta w czarne kropki albo nie


talentem wdziękiem uwodzisz

zaczarowany wymiękam

słyszałem głos

spójrz prawdzie w oczy

nie unoś nosa


zanurzony w oceanie kochania


wyczuwalna magia nocnych Marków

sięgam gdzie nikt nie sięgał

głębia kolorów i zapachu

osiągam własne apogeum


jedwab skóry

dym kadzidełka ślizga się po łyżwie

ściany jasne zasłony bordo


mocno ściskam promień słońca

neutrino moja błądzę za tobą


na zdartej płycie T.Love

uniesienia smaku

na ustach szminka L`Oréal

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Fragment o salamandrze przypadł mi do gustu.
avatar
Dziękuję, jestem płazem:)
avatar
Bez wymiękania, które jest wyrazem tak pospolitym, że już gorzej być nie może,

cała reszta w punkt!
© 2010-2016 by Creative Media