Author | |
Genre | adventure |
Form | prose |
Date added | 2021-08-24 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1024 |
Burza w kotlinie i jej magia
Mimo że burze potrafią być strasznie niebezpieczne, piękna im nie można odmówić. Są bardzo efektownym zjawiskiem. Zwłaszcza w nocy. Zarówno od strony wizualnej, jak i dźwiękowej. Tworzą wspaniałe widowisko. Potrafią fascynować swoją niezwykłością.
Na szczególny podziw zasługują te, których spektakl rozgrywa się nad kotliną. Bo gdy burza nad nią zawiśnie, i gdy piorun nagle uderzy, w momencie niebo rozdziera potężna błyskawica i wypełnia ją niesamowitą jasnością. A grzmot zdaje się rozbrzmiewać w nieskończoność, gdyż echo jeszcze długo kołacze nim między ścianami gór i lasów, hucząc, wyjąc, jęcząc jak miliony potępieńców naraz. Nieziemskie to widowisko. Z piekła rodem.
Przez długie lata mieszkałam na nizinie i nigdy takich burz nie doświadczałam. Teraz, mieszkając w kotlinie, często mam taką okazję. Nie mam jednak lęku przed nimi. Pomimo tego, że kiedyś, dawno temu, przeżyłam mrożącą krew w żyłach przygodę z piorunem kulistym.* W czasie burzy zawsze stoję w oknie i z zapartym tchem obserwuję to fascynujące zjawisko.
Ostatnimi laty z pewnością wielu z nas ma już dość burz. Niebiosa nam ich nie szczędzą. A w wielu przypadkach nie są to już takie sobie normalne burze. Niekiedy to istne pandemonium.
Fot. YouTube / Pierre T. Lambert (fxzt9cbv3bis1q2du23jjrzroyuetpvv)
* Wspomnienie: „Bliskie spotkanie z piorunem kulistym”
https://www.publixo.com/text/0/t/39683/title/Bliskie_spotkanie_z_piorunem_kulistym
ratings: perfect / excellent
Tak, takie koszmarne przeżycia pamięta się dokładnie przez całe życie, choć z perspektywy czasu nie wydają się już aż takie straszne. ;)
ratings: perfect / excellent
w Kotlinie Kłodzkiej.
Spektakularne nocne burze trwały tam do białego rana, a efekty wizualnoakustyczne były wprost piorunujące. Ze względu na bliskość sąsiadujących ścian tej kotliny-kotła każde wyładowanie było jednoczesnym grzmotem, co na nizinach zdarza się wyjątkowo rzadko.
Mamo kochana, pamiętasz tamte dzikie rozbuchane burze, prawda?