Go to commentsna wagę złota
Text 7 of 39 from volume: autobiografia
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2021-09-03
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views988

za plecami o nas głoszą

jakby byli lepsi

kradną naszą godność

honorowy człowiek nie słucha

puszcza bokiem mimochodem

głupi klaszcze cieszy

karmi się bólem niemota


spływa nieprawda jak po kaczce

mam zdanie na sprawy

których nie zrozumiesz

choćbyś znał o mnie prawdę


zamykam głęboko w sobie

strachy fobie wizje

wywalone na telewizję

odpadam w piątek

na weekendu początek


kochanie bądź ze mną

każdego dnia do końca

wypijemy herbatę

zielonej nie trawię

mówię od razu


nasze dzieci diamenty

oczkiem w głowie

dobrze mówię tobie

zakochany kocham

nasze kwiaty


kwitną jabłonie

jabłka spadają na głowę

Newtona


wymyślę coś na ploty przy płotach

ile waży z jaką siłą uderza głupota

wystawię teatr publicznie wygłoszę

kokoszki do domu jest robota

zważyć ile waży wasza prostota


  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media