Text 173 of 255 from volume: miszmasz
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2021-09-05 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1020 |
~~
Niedzielny poranek, słońcem prześwietlony
- Felek w garniturze przy boku swej żony
pomyka w stronę kościoła ..
Nagle ktoś z bramy zawołał
- Felek!!! - chodź tu ino .. mamy wino!!!
Feluś już mijał ową, mroczną bramę;
lecz powiada do żony - no, nie będę chamem;
gdy wołają, iść trzeba ..
Otóż, wyroki nieba
pokierowały zatem dziś Felka porankiem
- bo kto inny mógł zesłać tę właśnie zachciankę?!!
P.S.
Bozia wiedziała, że Felek w świątyni
nic dobrego dla niej nie uczyni;
nawet nie da na tacę
- woli na .. walkę z kacem!!!
~~
ratings: perfect / excellent
W sobotę,
Na mszę leci w niedzielę.
Takie są Felka prawa
W jego kościele.
a z jego wnętrza .. kac bucha!!!