Text 191 of 255 from volume: miszmasz
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2021-09-21 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1002 |
~~
Podczas pobytu w Dolnej Mszanie
Felek zamówił w barze śniadanie.
Żętycę i oscypki
- no i chleba dwie skibki.
Powąchał .. nie miał ochoty na nie.
~~
PS - nie umiem zamienić pierwszego wersu w dziesięciozgłoskowy
Podczas pobytu dziś w Dolnej Mszanie
ratings: perfect / excellent
Z dala śniadanie:
Woń owcy i konia
Składała się na nie :(
Więc żętyca i oscypki
Są jak start do Rygi
W gaciach. I to szybki!
- jam jest człowiek daty starej
i z portfelem bardzo zdartym
- nie stać mnie na takie żarty ..
W kącie stara hulajnoga,
W sercu dzika trwoga,
O, laboga, laboga! :(
i w beczce kapusta,
to nie żadna dla nas trwoga
(byle noga tłusta)
Przy kapuście mąż i żona,
Wielki Boże,
Zaraz skonam!
gdy .. wszystko wyżrecie