Text 10 of 105 from volume: Zlepki bez piątej klepki
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2022-01-08 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 776 |
Swoim natręctwem uprzykrzasz życie
bo rośniesz niczym marchew na gnoju
choćby jak nie wiem człek się wytężał
ty go pozbawisz co zdobył w znoju
taka już twoja natura wredna
żeby zabierać wszystkim jak leci
płacze przez ciebie pół Europy
na dziady schodzą starzy i dzieci
sam jestem tobą zdegustowany
choć w tym temacie wspiera mnie żona
odejdź na zawsze popadnij w niebyt
...Polska inflacjo popierdolona
ratings: perfect / excellent
Imię twoje śnię do rana!
Gdzie przyczyna? Czyja wina?
Czy Annasza - czy Kajfasza?
Ważne, żeś jest nasza!
2 TYSIĄCE
Po opłaceniu wszelkich należności i po wykupieniu lekarstw przy dzikiej inflacji za taki pieniądz możesz jedynie żyć za karę
o chlebie i wodzie
ratings: perfect / excellent
~~
Dla mnie komentarz (pierwszy od góry)
świadczy dobitnie, że ktoś ma wióry;
zamiast plecionki z kory mózgowej.
Wypowiedź godna dla .. resortowej (?)
Befano, emeryturę to ja ciężko wypracowałem, więc nie widzę powodu, by jej nie przytulać.
ratings: perfect / excellent
choć się głupcom naraziłeś,
ale satyryk jest po to,
aby dokładać idiotom.
Ja emeryturę też przytuliłem
i zaskoczony niezwykle byłem,
że dobra zmiana mnie doceniła
i o dwie dychy ją podwyższyła.
Tylko po to, byś w ciszy
I o głodzie za chleb płacił,
Polski bidny narodzie,
Dzisiaj 3 x tyle.
To już lepiej ci w mogile ;(
... w ciszy
I W CHŁODZIE za chleb płacił
Niby posługujesz się smartfonem, a takie głupoty sam wypisuje
Czy to ubecja, czy sanacja ;(