Author | |
Genre | nonfiction |
Form | article / essay |
Date added | 2022-01-22 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 806 |
POWOLI NAS KŁADĄ
Sytuacja nie jest fajna, co nie znaczy, że pandemia nie przyniosła żadnych pozytywów ze sobą. By sparafrazować kilka reklam naraz: otaczają cię brzydkie zapachy?, pranie wyjęte z pralki nieprzyjemnie wonieje? – zaraź się! Albo poważniej: czeka cię nieciekawa sytuacja w pracy? – zaraź się i nikt nie będzie miał nic przeciw twej absencji, a nawet, mimo uniknięcia totalnego szamba w tyrce w sprytny sposób będą ci współczuć. Ale żarty żartami, bo sytuacja jest poważna.
Ten bełkot, dość niespójny, bo wynikający pewnie z bajzlu w głowach tych niby autorytetów, tłoczą nam do głów nieustannie. To dość nieodległa przeszłość, rok temu ledwie – pamiętacie to? – zaszczepienie się chroni przed zachorowaniem. A dziś? Reklamują piątą falę i w Izraelu ( jednym ze szczycących się najwyższym poziomem „wyszczepienia” państw) zaczynają podawać 4 dawkę! Bo 3 dawka tylko łagodzi, a nie chroni… Portugalia: 82 % populacji wyszczepionej, a jednocześnie ponad 10 tys. zachorowań dziennie przy 10 milionach mieszkańców. Czyli coraz więcej wątpliwości co do szczepionek. To co słyszeliśmy rok remu jeszcze okazało się być tylko reklamą. Półoficjalnie przyznały to władze UE skracając ważność „paszportów covidowych” z roku do 9 miesięcy.
Istotne jest to skąd ja zaczerpnąłem te informacje. Otóż z mediów, i nie były to jakieś specjalistyczne, hermeneutyczne portale internetowe, ale głównie Polsat, TVP Info i co nieco z prasy bliskiej koalicji sPOKO – leniwy jestem, prawda?
Szczepionki, które miały być cudownym panaceum na podłego wirusa, okazały się tylko ledwie modnym w pewnych kręgach produktem. Choć to prawda – to mówią dane medyczno statystyczne – zaszczepieni umierają rzadziej. Ale w tych najlepiej wyszczepionych populacjach ( Singapur, Izrael, GB, Portugalia) szczepionka nie chroni, a jedynie NIECO minimalizuje ryzyko śmierci w wyniku zarażenia. W Polsce – to TVP Info – sprzed dwóch tygodni taka informacja: wśród umierających na covid 73% było niezaszczepionych. Czytając od tyłu wychodzi na to, że więcej niż czwarta część umierających była zaszczepiona. Bez rozbioru i dodatkowych informacji o tym jak używki, tryb życia, sympatie polityczne i wyznanie wpływają, czy też nie.
Kielecki urzędnik – z kontekstu wywnioskowałem, że wystawia akty zgonu – w prywatnej rozmowie stwierdził, że nie zauważył wzrostu umieralności. Liczby, którymi nas codziennie epatują wcześniej podawały tylko niektóre lokalne media w odniesieniu do lokalnych społeczności. Od początku zeszłego roku dzienną liczbę zgonów prezentuje nam się dość nachalnie i, przyznam to, robi na mnie wrażenie. Bo przed 2020 rokiem nie znałem skali zjawiska.
Wiem, że mam skłonność do nadużywania epitetu „faszysta”. Ale w kontekście tego, co się wokoło wyprawia, w odniesieniu do pewnych środowisk i postaci ono nasuwa się samo – i, niestety, wydaje się być adekwatne, takie w sam raz. Tego rodzaju fiksacja intelektualna nie zna podziałów politycznych. I, o ile jest to zjawisko zrozumiałe w środowiskach komunitarianistycznych ( rządząca koalicja i towarzyszący jej lekarze), to dzielnie jej w tym wtórują środowiska liberalne, oficjalnie mianujące się lewicowymi, WOLNOŚCIOWYMI. Pan Zandberg i jego koledzy nawołują do odesłania takich jak ja, niezaszczepionych, do getta. Dzisiejsze technologie pozwalają na rezygnację ze stacjonarnego getta i wypchnięcia takich jak ja na społeczny margines. Wtórują im dzielnie rządzący – oficjalnie skłóceni z kolegami Zandberga. Neostalinowska ustawa, procedowana obecnie w sejmie, upoważniająca do posiadania przez pracodawcę informacji o tym, którzy z pracowników są zaszczepieni, została nazwana przez ministra zdrowia, A. Niedzielskiego, „kluczowym narzędziem do walki z covid”. Srać na RODO, powszechna inwigilacja pomoże nam zwalczyć pandemię. Bo najmodniejsza odmiana będzie supermodna. Te autorytety mówią do nas, że wszyscy zarażą się omikronem. Prof. Horban mówi, że niebawem w szpitalach położy się ponad milion Polaków. A urzędnicy ministerstwa zdrowia straszą, że 150 tys. zachorowań dziennie to będzie norma. Straszą nas i straszą, ale już nie silą się na tłumaczenia. I zachęty. Bo kary wprowadzono szybciutko. Ale ustawa o odszkodowaniach za ewentualne negatywne skutki szczepienia, obiecywana od roku, już jest tylko zwiędłym kwiatkiem, o którym mówić nie warto.
Austria właśnie wprowadza obowiązek szczepień. W niektórych azjatyckich państwach podeszli do tego z drugiej strony: za niezaszczepienie grozi grzywna.
Pracowałem cały ten czas, dla mnie i kolegów nie było pracy zdalnej i pracy w masce. Pot lał nam się po plecach i po dupskach. Na dwieście chyba twarzy w firmie, z jednej ręki zostałoby mi palców, by wyliczyć tych, którzy zachorowali. Może to nie jest reprezentatywna grupa społeczna, ale każda z koleżanek i kolegów nie istnieje w społecznej próżni. Mają rodziny, kolegów i znajomych. I co? Ano nic.
A jako puentę opowiem historię z tv. Tak, karmię swój mózg też taką pop kulturową pulpą. Serial „Śmierć na 1000 sposobów”, odcinek z 2005 roku, historia jest taka: 3 turystów w USA chowa się do jaskini przed burzą, a ta zamieszkana jest przez nietoperze, które wzburzone są tą wizytą. Dwóch turystów ucieka, zaniepokojonych, a trzeci przed ucieczką zostaje ugryziony. I umiera na covid wkrótce potem. Odcinek opowiada historię sprzed jego nakręcenia, czyli miało to miejsce przed 2005. Covid pojawił się pod koniec 2019 roku? A może jednak właśnie wtedy zakończyło się jego udoskonalanie?
ratings: perfect / excellent
Według własnej woli,
Bo kogo nie boli,
Ten ból chromoli.
Założenie, że rzeczywistość będzie taka, jakiej oczekujesz - to myślenie na poziomie małego dziecka
ratings: perfect / excellent