Go to commentsKoronawirus
Text 5 of 5 from volume: Wiersze o życiu.
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2022-01-27
Linguistic correctness
Text quality
Views753

Usta łapczywie szukają powietrza.

Dla życia nie ma już w ciele miejsca.

Płuca ściska rozpaczliwy, dziwny ból.

Człowiek się czuje niczym żywy już trup.


Twoje ciało odmawia posłuszeństwa.

To nie czas zwykłej odwagi i męstwa.

Aparatura próbuje życie tchnąć.

Odchodzisz, umierasz pośród wielu mąk.


Na wszystko za późno już niestety jest.

Czasu nie da się cofnąć, zmienić wstecz.

Żal za tym, co tak zbyt szybko minęło.

Co mogło być, lecz teraz już zginęło.


Szczepienie mogło to wcześniej zatrzymać.

Łapiesz oddech  niczym na plaży ryba.

Dlaczego upór w ludziach tak gdzieś tkwi?

Przecież sami śmierci otwierają drzwi.

  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Oglądanie się na łaskę Nieba, na cud Opatrzności, na własne szczęście, na własną odporność, na dobre geny, na własną nieśmiertelność

P L U S

wiedza czerpana z sufitu, z kapelusza, z ulicy, z fusów, z tego, co mówił sąsiad, co mówili w internecie, co pisali na fejsbókó

skutkuje tym, co mamy - i co każdy koń widzi.

Najgorsze, że w tym iście piekielnym huraganie kolejnych fal znalazły się także nasze dzieci - i wnuki
avatar
Starego durnia nie żal, bo takiego ni kościół, ni karczma niczego nie nauczą.

Rozpacz bierze na widok tego, CO SIĘ WYPRAWIA U NAS Z NASZYMI DZIEĆMI
avatar
Dlaczego upór w ludziach tak gdzieś tkwi?
Przecież śmierci sami otwierają drzwi!

(vide końcowe pytanie retoryczne - cytuję z pamięci)

Kłania się nasza chrześcijańska straszliwa ignorancja i upadek wszelkich autorytetów. Jeszcze przecież tak niedawno głos papieża był wyrocznią!
avatar
Mądry starożytny naród Chińczycy uporali się z covidem w ciągu kilku miesięcy. U nas trwa to już 3. rok!
© 2010-2016 by Creative Media